Przed meczem reprezentacji Polski z Chorwacją (3:3) wielu kibiców było zdziwionych nieobecnością Roberta Lewandowskiego w wyjściowym składzie. Jak pisze Sergi Capdevila na łamach "Sportu", w zarządzie Barcelony rozległy się alarmy z tego powodu. Ofensywny duet "Biało-Czerwonych" tworzyli Karol Świderski i Kacper Urbański. Michał Probierz szybko wyjaśnił, że kapitan kadry ma lekki uraz. "Nigdy lub prawie nigdy nie widzieliśmy, żeby Lewandowski w kadrze narodowej podlegał rotacji czy po prostu odpoczywał, tym bardziej w oficjalnych rozgrywkach, których stawka jest tak wysoka" - czytamy. Jak się jednak okazało, scenariusz meczowy zmusił selekcjonera do dość szybkiego wpuszczenia "RL9". Pojawił się on na boisku PGE Narodowego w 62. minucie, gdy na tablicy wyników widniało 2:3. Ostatecznie Polacy za sprawą bramki Sebastiana Szymańskiego zremisowali 3:3. Nie przechylili szali zwycięstwa na swoją korzyść mimo przewagi liczebnej w ostatnim kwadransie po czerwonej kartce dla Dominika Livakovicia. Bramkarz przyjezdnych wybiegając do piłki przed pole karne, z impetem trafił w kolano "Lewego". To mały cud i zasługa świetnego przygotowania fizycznego naszego napastnika, że opuścił warszawski stadion, jedynie kulejąc i prawdopodobnie nic poważniejszego mu się nie stało. Działacze "Dumy Katalonii" mogli jednak zadrżeć, że stracą głównego snajpera na dłużej. Mają pretensje do Probierza, że przed meczem mówi o jego urazie, a następnie wpuszcza go na murawę na tak długo. "Sport": Sytuacje jak ta z Lewandowskim tylko mocniej denerwują kluby "Nie można powiedzieć przed meczem, że 36-letni zawodnik odpoczywa, ponieważ ma drobną kontuzję, a następnie gra prawie 40 minut na pełnej intensywności. Tak, sytuacja z Livakoviciem była przypadkowa i poza jakąś kontrolą, ale trzeba być konsekwentnym. Tego typu sytuacje tylko jeszcze bardziej denerwują kluby. Lewy jest profesjonalistą przez wielkie "P", ale to wciąż nonsens" - podkreślił Capdevila. Przypomnijmy, że w najbliższych dniach Barcelonę czekają prestiżowe starcia z Bayernem Monachium w Champions League i z Realem Madryt w LaLiga. Z pewnością Joanowi Laporcie i Hansiemu Flickowi szczególnie w tym momencie zależy, by jak najwięcej zawodników było zdrowych i gotowych do gry. W Chorwacji wrze po meczu z Polską. Niebywałe co ogłosili ws. Lewandowskiego