Transfer Roberta Lewandowskiego był jednym z kluczowych posunięć Barcelony i tym, co mocno przyczyniło się do zdobycia przez "Dumę Katalonii" mistrzostwa Hiszpanii. I choć Polak w drugiej części sezonu nie był aż tak skuteczny jak na początku, Xavi Hernandez stanowczo bronił go przed atakami i podkreślał jego ważną rolę w zespole. Po wygranej nad Espanyolem, która to przypieczętowała mistrzowski tytuł dla Barcy, zorganizowano wielką fetę na ulicach miasta. Piłkarze, sztab szkoleniowy i pozostałe osoby związane z klubem przemierzyli stolicę Katalonii na piętrze autokaru z odkrytym dachem, wśród tłumu kibiców. Później, już w bardziej kameralnych okolicznościach, odbyła się uroczysta kolacja. Zawodnicy i współpracownicy mieli okazję celebrować sukces u boku swoich partnerek. Wśród gości nie zabrakło m.in. Anny Lewandowskiej. Lewandowski odarty ze złudzeń. Bolesna prawda dla Polaka. Kibice wyrazili się jasno Robert Lewandowski samotnie dotarł na kolację Barcelony. Anna dołączyła później i skradła show W hiszpańskich mediach głośno jest przede wszystkim o tym, że żona "Lewego"... spóźniła się na imprezę. "Robertowi Lewandowskiemu nie towarzyszyła jego żona, Anna Lewandowska. Ciekawostką jest to, że kobieta spóźniła się i przyjechała innym pojazdem. Robert wyszedł jej na spotkanie" - opisuje Sport.es. Wedle Hiszpanów warto było jednak czekać, ponieważ "Lewa" miała olśnić wszystkich zgromadzonych. Postawiła na stylizację, która podkreśliła jej umięśniony brzuch i wypracowaną sylwetkę. Do granatowego, "casualowego" stroju dobrała niewielką białą torebkę. Razem z mężem pozowała do zdjęć przy pucharze za triumf w La Lidze. Anna Lewandowska ma ostatnio sporo na głowie. W Sitges koło Barcelony zorganizowała obóz treningowy Camp by Ann, który pochłonął dużo czasu i energii. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych uchyliła rąbka tajemnicy, jak wygląda wydarzenie sygnowane jej nazwiskiem. Robert Lewandowski atakuje najlepszych. Ten rekord może być jego