Vinicius Junior straszy Lewandowskiego. Polak musi odpowiedzieć
Real Madryt w tym sezonie jest bardzo daleki od swojej optymalnej dyspozycji, ale ma dwóch piłkarzy, którzy sprawiają, że sytuacja wciąż wygląda na taką, którą można bezboleśnie przetrwać. Mowa o Thibaut Courtois i Viniciusie Juniorze. Belg aktualnie jest kontuzjowany, więc wszystko spoczywa na plecach Brazylijczyka, a ten z zadań się wywiązuje. W meczu z Osasuną ustrzelił hat-tricka i zbliżył się do Roberta Lewandowskiego. Polak ma jednak czas na odpowiedź.
FC Barcelona jak na razie kompletnie zdominowała trwający sezon hiszpańskiej La Liga. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka po zmianie na stanowisku szkoleniowca wprowadził zupełnie nowy styl gry i jak na razie pozwala on drużynie funkcjonować znakomicie. Wysoki pressing, który zaordynował swoim piłkarzom niemiecki szkoleniowiec zdecydowanie zdaje egzamin, a najlepszym podsumowaniem całej pracy wykonanej przez drużynę było El Clasico.
W meczu z Realem Madryt bowiem "Blaugrana" pokazała swoją najgroźniejszą twarz, a "Królewscy" raz po raz byli łapani na spalone, które wymuszała wysoko ustawiona linia defensywy "Dumy Katalonii". Niechlubnym liderem w tej klasyfikacji po stronie "Los Blancos" był Kylian Mbappe, który tamto hitowe spotkanie zakończył z "imponującym" dorobkiem aż ośmiu spalonych na swoim koncie. Są jednak także pewne pozytywy w grze Realu w tym sezonie.
Real gromi, Vinicius błyszczy. Brazylijczyk straszy "Lewego"
Właściwie możemy z czystym sumieniem wskazać dwa nazwiska na dwóch skrajnych końcach boiska. Mowa rzecz jasna o Thibaut Courtois, który regularnie zachwycał, a także Viniciusie Juniorze, który jest jedynym poważnym argumentem ofensywnym zespołu prowadzonego przez Carlo Ancelottiego. W ostatnich tygodniach forma Brazylijczyka wyraźnie poszybowała do góry. Skrzydłowy "Królewskich" dał popis swoich ponadprzeciętnych umiejętności także w meczu 13. kolejki La Liga z Osasuną.
24-latek zakończył bowiem to spotkanie z dorobkiem trzech goli i bardzo mocno poprawił swój bilans liczbowy na hiszpańskich boiskach w tym sezonie. Co więcej, dzięki hat-trickowi przesunął się w klasyfikacji najlepszych strzelców hiszpańskiej La Liga na drugie miejsce.
Pierwsze zajmuje oczywiście Robert Lewandowski. Polak ma na swoim koncie 14 strzelonych goli, Vinicius aktualnie osiem. Różnica w tym momencie jest więc naprawdę bardzo duża, ale dobra forma skrzydłowego Realu sprawia, że nasz napastnik z pewnością nie może spuścić nogi z gazu. Pierwsza okazja na podreperowanie wyniku już w niedzielę. O godzinie 21:00 "Blaugrana" zmierzy się z Realem Sociedad. To temu rywalowi "Lewy" strzelił pierwszego gola w barwach Barcelony.