Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Wygląda na to, że dni Messiego w Paris Saint Germain są policzone. Jego umowa wygasa 30 czerwca i na razie nie słychać, by miała zostać przedłużona. Argentyńczyk we Francji często jest krytykowany, z kolei część ekspertów zarzuca, że z nim w składzie PSG nie jest w stanie się rozwinąć. W tej sytuacji otoczenie Messiego zbiera inne oferty, a tych nie brakuje. Po kapitana mistrzów świata zgłaszają się kluby ze Stanów Zjednoczonych oraz Bliskiego Wschodu, ale Messi na razie nie chce opuszczać Europy. A to oznacza, że pierwszeństwo w negocjacjach ma Barcelona. Lionel Messi wróci do Barcelony? Jeszcze kilka tygodniu temu powrót piłkarza na Camp Nou wydawał się mało prawdopodobny, ale w ostatnim czasie sporo się zmieniło. Ojciec Messiego jest w stałym kontakcie z władzami Barcelony, a ciepło o ewentualnym powrocie Messiego wypowiada się także trener Xavi Hernandez oraz koledzy z drużyny. W tej sytuacji w Barcelonie zaczęli konkretyzować umowę dla Argentyńczyka, a dotarł do niej dziennika "Sport". Według gazety Messi ma otrzymać kontrakt na dwa lata, ale będzie mógł z niego zrezygnować po roku. "Wynagrodzenie netto Messiego wyniosłoby około 13 milionów euro, czyli mniej więcej tyle, ile zarabia Robert Lewandowski. Obie strony zgadzają się, jeśli chodzi o podstawowe warunku mowy, ale każdy będzie musiał pójść na jakieś ustępstwa" - pisze "Sport". Tymczasem Barcelona przygotowuje się do kolejnego spotkania ligowego - w niedzielę podejmuje Atletico Madryt (godz. 16.15, transmisja w Eleven Sports, stream on line Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl). PJ Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.