Partner merytoryczny: Eleven Sports

Donald Tusk się nie patyczkuje. W expose uderzył w temat "wojny" w reprezentacji

Trwa gorący dzień w polskim parlamencie, a zwrócenie się o wotum zaufania do obecnego rządu z mównicy przez premiera Donalda Tuska, poprzedziło dłuższe expose szefa rządu. W przemowie szefa gabinetu nie zabrakło odniesienia do innej sprawy, która urosła do miana ogólnonarodowej, czyli wojny w polskiej reprezentacji piłkarskiej. Zamęt w kadrze, a także kontekst tenisa i Igi Świątek Tusk wykorzystał, by zaapelować do swoich koalicjantów.

Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu w Warszawie, 11 bm. Premier Tusk przedstawia w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla rządu
Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu w Warszawie, 11 bm. Premier Tusk przedstawia w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla rządu/Rafał Guz/PAP

Zanim zaczęły padać pytania do premiera Donalda Tuska, szef rządu z mównicy w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej wygłosił expose. Dzisiaj jest ważny dzień dla rządu, na czele którego stoi prezes Rady Ministrów.

Donald Tusk: Czym się kończy konflikt w drużynie, widzieliśmy wczoraj w Helsinkach

Tusk używając wielu argumentów, które miały przekonać wszystkich, że warto nadal obdarzyć obecny rząd wotum zaufania i udzielić, w wyniku głosowania, mandatu na dalsze kierowanie przez obecną większość parlamentem. W dalszym kroku, w lipcu, ma być ogłoszone nowe otwarcie po rekonstrukcji rządu, ale wydarzenia dzieją się tu i teraz.

Aby jeszcze bardziej scalić tych, od których zależy przyszłość tej koalicji, Tusk odniósł się do gorących, sportowych wydarzeń. Na pierwszy ogień poszły sprawy, związane z piłkarską reprezentacją, w której wybuchł przepotężny kryzys. Trener Michał Probierz pozbawił Roberta Lewandowskiego opaski kapitana, ten w reakcji zrezygnował z gry w kadrze do końca jego kadencji, a w drużynie i w związku wybuchają kolejne pożary. Brak jednolitych wersji, rozjeżdżające się słowa trenera ze stanowiskiem PZPN, tylko pogłębiają problem. O wszystkim Jan Bednarek, kapitan we wczorajszym meczu z Finlandią powiedział, że gorzej już być nie może.

Uprzedzam, nie powinniśmy tolerować i ja na pewno nie będę w rządzie tolerował sporów, które zamieniają się w kłótnie. Kłótnie publiczne. Brak zaufania do siebie. Czym się kończy konflikt w drużynie, która powinna być powodowana jednym celem i jednym duchem, widzieliśmy wczoraj w Helsinkach, prawda? Nie róbmy tego typu błędów. Musimy na nowo zrozumieć, co to znaczy gra drużynowa. A gra drużynowa to jest także wzajemna lojalność, wiara w zwycięstwo i też solidarność wobec świata zewnętrznego. Na to bardzo liczę

~ zapowiedział Donald Tusk

A następnie przeszedł do drugiej historii, tym razem związaną z zakończonym w niedzielę wielkoszlemowym świętem tenisa w Paryżu.

- Nie chcę przesadzać ze sportowymi porównaniami, ale pewnie jak wielu z was kibicowałem Idze Świątek. Tym razem tak do końca nie wyszło. Pewnie widzieliście ten słynny napis na Roland Garros brzmiący "Victory belongs to the most tenacious". Nie obrażam tu nikogo, zaraz przetłumaczę na polski - zakpił w stronę drugiej, opozycyjnej strony sali. Po czym kontynuował:

- "Zwycięstwo należy do najwytrwalszych". Ja życzę wam wszystkim wytrwałości i życzę wam determinacji - stwierdził Donald Tusk.

Piotr Jawor wprost o konflikcie w kadrze. “Chyba jesteśmy świadkami końca Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski”. WIDEO/Nowy Dzień Polsat News/Polsat News
Donald Tusk/Dawid Wolski/East News/East News
Michał Probierz/AFP
Robert Lewandowski w meczu Euro 2024 Polska - Austria/Grzegorz Wajda/REPORTER/Reporter
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem