Tomaszewski szokuje ws. Lewandowskiego. Usłyszał o urazie i nie wytrzymał. "Sam szuka kontuzji"
Tuż po zakończeniu zgrupowania reprezentacji Polski FC Barcelona poinformowała o kontuzji Roberta Lewandowskiego. U polskiego snajpera miało dojść do naderwania mięśnia dwugłowego uda w lewym udzie, przez co ominie go m.in. nadchodzące El Clasico. Sytuację "Lewego" w dość mocnych słowach skomentował Jan Tomaszewski. Twierdzi on, że napastnik sam jest sobie winny.

We wtorkowe południe FC Barcelona poinformowała o kolejnym kontuzjowanym zawodniku w szeregach klubu. Jak się okazało, ze zgrupowania reprezentacji Polski z urazem do Hiszpanii powrócił kapitan "Biało-Czerwonych" i jeden z filarów "Blaugrany", Robert Lewandowski. Snajper doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda w lewym udzie, co oznacza, że jego przerwa od gry potrwa prawdopodobnie około czterech tygodni.
Informacja o urazie zaskoczyła wszystkich, ponieważ jeszcze w niedzielę Lewandowski rozegrał pełne 90 minut w meczu reprezentacji Polski z Litwą. Napastnik nie tylko był aktywny, ale też zdobył bramkę, ustalając wynik na 2:0. Nic nie wskazywało na problemy zdrowotne. Dopiero po powrocie do Hiszpanii badania wykazały naderwanie mięśnia.
Jan Tomaszewski w mocnych słowach o urazie Roberta Lewandowskiego
Na wieść o urazie Lewandowskiego zareagował Jan Tomaszewski, były bramkarz reprezentacji Polski, znany z bezkompromisowych i często kontrowersyjnych opinii. W rozmowie z "Super Expressem" były reprezentant nie owijał w bawełnę. "Robert sam szuka kontuzji" - stwierdził wprost, zaskakując prowadzącego i zapewne również widzów programu.
Tomaszewski w swojej analizie wskazał, że obecny styl gry Lewandowskiego w Barcelonie sprzyja urazom. "Robert Lewandowski jest klasyczną "dziewiątką", jaką był w Bayernie Monachium. Tam grał w polu karnym, kończył akcje, był lisem pola karnego. A w Barcelonie zaczął się cofać, rozgrywać piłkę, brać udział w budowaniu akcji. To nie jego rola i nie jego pozycja. On nie ma na to papierów" - podkreślił.
Zdaniem Tomaszewskiego takie cofanie się do środka pola naraża Lewandowskiego na zbyt częste starcia z rywalami, co zwiększa ryzyko urazu. "Gdybym był trenerem drużyny grającej przeciwko Polsce, powiedziałbym zawodnikom: uważajcie na Lewandowskiego, ale jeśli tylko zejdzie do środka boiska, grajcie twardo, na pograniczu faulu. To było widać w ostatnich meczach reprezentacji - Robert był faulowany nie pod bramką, tylko w środku pola. I ja się dziwię, że on w ogóle tyle wytrzymał" - stwierdził były golkiper polskiej reprezentacji.
Kontuzja Lewandowskiego oznacza, że ominie on zaplanowane na 26 października El Clasico.












![Gol na wagę historycznego zwycięstwa Malty z Finlandią [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXFPTCPIEJI0F-C401.webp)
