Już w 2020 roku przyznanie Złotej Piłki Robertowi Lewandowskiemu było jednym z najgorętszych tematów wśród polskich kibiców. Wówczas kapitan naszej reprezentacji notował fenomenalny sezon w Bayernie Monachium, zdobywając między innymi 34 gole w 31 ligowych spotkaniach oraz 15 trafień w 10 meczach Ligi Mistrzów. To również w tamtym czasie Lewandowski sięgnął po pierwszą Ligę Mistrzów w swojej karierze, co tylko upewniło wielu w słuszności przyznania mu nagrody najlepszego zawodnika sezonu. Na jego nieszczęście był to również sezon, który z powodu pandemii COVID-19 rządził się innymi prawami. Niektóre piłkarskie ligi, w tym chociażby francuska Ligue 1, nie dokończyły rozgrywek, co zdaniem komisji France Football stanowiło wówczas poważny argument za wstrzymaniem się od przyznania Złotej Piłki za sezon 2019/2020. Tak też się stało, skutkiem czego fenomenalny sezon polskiego napastnika nie przełożył się na pierwszą w historii naszego kraju statuetkę Ballon D'or. Ponowne nadzieje, związane z upragnionym przyznaniem Lewandowskiemu tej prestiżowej nagrody wróciły niespełna rok później. Był to czas, w którym Robert pobił legendarny rekord Gerda Mullera, notując na swoim koncie kosmiczną liczbę 41 bramek w zaledwie 29 meczach Bundesligi. Dla wielu znów był on murowanym faworytem do sięgnięcia po statuetkę, lecz i tym razem musiał obejść się smakiem, a to za sprawą Lionela Messiego, który zdaniem komisji bardziej zasłużył wówczas na to prestiżowe wyróżnienie. Kolejny niebywały sezon Roberta Lewandowskiego. Barcelona z szansą na "Potrójną Koronę" Dziś Robert Lewandowski ma 36 lat. Dla wielu piłkarzy to wiek, w którym sportowa kariera nieubłaganie zmierza ku końcowi. Nie dotyczy to jednak kapitana reprezentacji Polski, który w barwach Barcelony notuje kolejny kosmiczny sezon. Obecnie ma on na swoim koncie 25 goli w La Lidze oraz 11 trafień w Lidze Mistrzów. Sumując to z pozostałymi zdobyczami bramkowymi daje to okrągłą liczbę 40 goli w 48 rozegranych spotkaniach. Niebywałe osiągnięcia Lewandowskiego, w połączeniu z równie wysokim poziomem reszty podopiecznych Hansiego Flicka wciąż dają "Dumie Katalonii" nadzieje na zakończenie obecnego sezonu z "Potrójną Koroną". Obecnie Barcelona znajduje się na pozycji Lidera La Liga z przewagą 4 punktów nad Realem Madryt. Drużyna jest również w półfinale Ligi Mistrzów, a ponadto już 26 kwietnia zagra z "Królewskimi" w finale Pucharu Króla. Niestety kontuzja, której w meczu z Celtą Vigo doznał Lewandowski, z pewnością wpłynie na jego dalsze osiągnięcia. Wciąż nie padł jednoznaczny komunikat odnośnie do długości pauzy Polaka, lecz najprawdopodobniej będzie to kilka kluczowych w kontekście walki o wspomniane trofea tygodni. Absencja może mieć równie opłakany skutek dla kandydatury Lewandowskiego w ramach Złotej Piłki za obecny sezon. Cafu wskazał faworytów do Złotej Piłki. Raphinha lepszy od Lewandowskiego? Temat przyznania nagrody dla najlepszego zawodnika sezonu zazwyczaj poruszany jest przez wiele czołowych postaci piłkarskiego świata. Jedną z nich jest dwukrotny mistrz świata Cafu, który nie tak dawno temu podzielił się swoimi faworytami do zgarnięcia statuetki. Jego zdaniem największe szanse ma klubowy kolega Roberta Lewandowskiego Raphinha. "Już od jakiegoś czasu Raphinha zasługuje na Złotą Piłkę. W tym roku jeszcze bardziej, a to ze względu na jego statystyki i wszystko, co zrobił dla drużyny zarówno w La Lidze, jak i Lidze Mistrzów" - mówi Brazylijczyk, cytowany przez hiszpański portal "MARCA". Patrząc na liczby skrzydłowego "Blaugrany" można dostrzec, że jego sezon jest równie imponujący jak Lewandowskiego. 30 goli i 23 asysty we wszystkich rozgrywkach, robią piorunujące wrażenie. Nie dziwi więc fakt, że rodak Raphinhi wskazał właśnie na niego. Zastanawiający może być natomiast kompletne przemilczenie tematu Lewandowskiego. W swojej wypowiedzi Cafu podał również nazwiska dwóch innych piłkarzy, którzy jego zdaniem prędzej czy później powinni sięgnąć po najważniejsze indywidualne wyróżnienie. "Mohameda Salaha możemy z pewnością uznać za jednego z najlepszych i najwspanialszych piłkarzy na świecie w tej chwili. Myślę, że to tylko kwestia czasu, a Salah lub Vinicius Junior wygrają Złotą Piłkę" - mówił Cafu w rozmowie z portalem "WinWin". Cafu nie jest pierwszą osobą, która całkowicie pominęła Lewandowskiego w rozmowie o Złotej Piłce za obecny sezon. Również wieloletni reprezentant Polski Jan Tomaszewski twierdzi, iż z ofensywnego tercetu Barcelony to Polak ma najmniejszą szansę na zgarnięcie tej prestiżowej nagrody.