Robert Lewandowski odbywa przymusową przerwę od gry po tym, jak doznał kontuzji w meczu Barcelony z FC Porto w Lidze Mistrzów. Wedle najnowszych wieści może wrócić na boisko pod koniec października, a więc w okolicach Gran Derbi (28 października, godzina 16.15). Rekonwalescencja idzie nadzwyczaj dobrze. To zasługa nie tylko klubowych lekarzy, ale też determinacji samego piłkarza. Od dawna krążą legendy o tym, jaki "Lewy" jest w szatni i w życiu prywatnym. Koledzy nie mają wątpliwości - to prawdziwy profesjonalista, który bardzo dba o formę i zdrowie. Choć nie zawsze tak było. Sławomir Peszko wyznawał, że swego czasu napastnik nie odżywiał się zbyt dobrze. Jego największą słabością były słodycze. Jadł je często i w dużych ilościach. Wszystko zmieniło się, gdy poznał Annę. To ona przekonała go do zmiany diety. Uwagę na ścisłą dietę "Lewego" zwraca teraz kolega z czasów gry w Bayernie, Dante. Mówi coś więcej. A jednak, niebywały cios dla Lewandowskiego. Media już ogłaszają najgorsze Oto jak zachowuje się Robert Lewandowski w szatni i poza nią. "Czy wiedzieliście?" "Lewandowski, to było najgorsze. Jego żona jest trenerką i dietetyczką. Czy wiedzieliście, że można jeść rano musli? On je jadł z gorącą wodą" - wyznaje Dante w rozmowie z L'Equipe, sygnalizując, że początkowo był bardzo zaskoczony zachowaniem "Lewego". Niemały szok wywołało w nim także to, że Robert jest do bólu profesjonalny i skupiony na futbolu. Oczywiście także inni zawodnicy grający wówczas w Monachium zachowywali się fachowo, ale Lewandowski przodował i mocno się wyróżniał. O nastawieniu "Lewego" na rozwijanie kariery mówił też niedawno Radosław Majdan. "Mam wrażenie, że Robert jest introwertykiem. Osobowość Roberta spowodowała, że jest w tym miejscu. W pewnym momencie był jednym z najlepszych napastników na świecie. Dzisiaj... Wiadomo, jest już starszy, więc to jest normalne, że może już nie prezentować tak wysokiej formy, jak jeszcze dwa czy trzy lata temu. Myślę, że czasami to jest sprzeczne z byciem kapitanem. Jak jesteś introwertyczny, skupiasz się na sobie i swojej karierze. Nie ma w tym nic złego, bo sportowiec musi o siebie zadbać" - podsumowywał w Plotku. Decyzja w sprawie Roberta Lewandowskiego podjęta, a teraz takie wieści. Opisują zarobki w Barcelonie