On znów to zrobił, zachwycając kibiców! Robert Lewandowski - bo o nim mowa - zdobył swoją kolejną bramkę dla FC Barcelona, podtrzymując niebywałą skuteczność. Polak ma już na koncie pięć trafień w tym sezonie La Liga. Nasz reprezentant posłał piłkę do siatki w 36. minucie meczu z Sevillą, a piękną asystę przy jego bramce zanotował Jules Kounde - były piłkarz klubu z Andaluzji. Sevilla - FC Barcelona. Robert Lewandowski... a może "Lewandsowski"? Dzięki temu Robert Lewandowski trafił na listę strzelców umieszoną na ogromnym telebimie na stadionie, lecz... jego nazwisko zostało zapisane w błędny sposób. Polak został przedstawiony jako "Lewandsowski", co zauważył Mateusz Majak z Eleven Sports. To nie pierwsza "wpadka" dotycząca Roberta Lewandowskiego po transferze do FC Barcelona. Przed towarzyskim meczem z Juventusem jego nazwisko także zostało niewłaściwie zapisane. A sama "Duma Katalonii" nazwała raz naszego snajpera "niemieckim napastnikiem".