W pierwszym sezonie po odejściu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium Bawarczycy cierpieli z powodu braku klasowego napastnika. Wówczas panowało przekonanie, że "Die Roten" tęsknią za Polakiem i bardzo przydałby im się on w tym trudnym okresie. Sam Robert Lewandowski w Barcelonie indywidualnie poradził sobie dobrze, a może nawet bardzo dobrze. Został królem strzelców ligi hiszpańskiej i odegrał bardzo ważną rolę w wygraniu tych rozgrywek przez "Dumę Katalonii". W Europie poszło mu o wiele gorzej, lecz nie zmienia to faktu, że liczby Polaka z tamtego okresu bronią się bardzo skutecznie przed zarzutami o słabą formę. Jednoznaczny głos z szatni Barcelony ws. Lewandowskiego. Stawiają sprawę jasno Optyka zmieniła się znacząco w ciągu ostatnich miesięcy. Robert Lewandowski zaliczył ostatnio serię sześciu meczów z rzędu bez strzelenia gola, a Harry Kane, który został jego następcą w Bayernie Monachium, trafia do siatki jak na zawołanie. Angielski napastnik zdobył 17 goli w 11 kolejkach Bundesligi i choć rywalizacja o koronę króla strzelców tych rozgrywek w tym sezonie jest o wiele poważniejsza niż w poprzednim, to i tak wszyscy znakomici snajperzy bledną przed nowym nabytkiem klubu ze stolicy Bawarii. Możliwe, że już w pierwszym sezonie na Allianz Arena Harry Kane pobije rekord "Lewego" który w sezonie 2020/21 41 goli w samych rozgrywkach ligowych. Do tego jednak wciąż bardzo daleka droga. Kane zakończył tęsknotę za Lewandowskim. Anonimowe źródło z szatni Bayernu wbija szpilkę Polakowi Tym niemniej w Bayernie Monachium w końcu mają napastnika, którego obecność pozwala na zapomnienie o Robercie Lewandowskim. Raphael Honigstein na łamach "The Athletic" napisał artykuł, w którym cytował anonimowe źródło blisko związane z szatnią "Die Roten". Zdanie, które pada w jednym z cytatów, może być bolesne dla polskiego napastnika. Co ciekawe, w Barcelonie od samego początku panuje zupełnie inna narracja na temat podejścia Roberta Lewandowskiego do meczów klubu. Xavi Hernandez niejednokrotnie zwracał uwagę na to, że polski napastnik bardzo mocno wspiera swoich młodszych kolegów i motywuje ich do lepszej gry. "Lewy" w Barcelonie jest kimś w rodzaju "kapitana bez opaski" i wpływa na zespół nie tylko na boisku. Który obraz Roberta Lewandowskiego jest tym prawdziwym? Niewykluczone, że oba, ale Polak, po przejściu do FC Barcelona, po prostu zmienił swoje podejście do meczów i relacji z kolegami z zespołu.