Robert Lewandowski mecz z Chorwacją rozpoczął na ławce rezerwowych, ale wkroczył do gry w 62. minucie, zmieniając Karola Świderskiego. I choć nie strzelił gola, potrzebował zaledwie sześć minut, by zanotować asystę przy trafieniu Sebastiana Szymańskiego na 3:3. Szalony mecz na Narodowym. Sześć goli i niezwykła pogoń reprezentacji Polski Mecz Polska - Chorwacja. Trener Zlatko Dalić o Robercie Lewandowskim Po spotkaniu trener naszych rywali Zlatko Dalić został zapytany o to, czy brak Roberta Lewandowskiego w wyjściowym składzie bardzo go zaskoczył. Skomentował przy tym przebieg samego spotkania. - Skończyło się 3:3. Źle rozpoczęliśmy mecz, bo szybko straciliśmy bramkę. Ale potem zdobyliśmy trzy. Gdyby nie gol Polaków na 2:3, mecz skończyłby się dla nas dużo lepiej. Walczyliśmy do końca. Powinniśmy lepiej spisać się pod koniec pierwszej połowy. Wówczas wygralibyśmy mecz. Ale dziękujemy Polakom za to spotkanie - stwierdził. I dodał: - Jak mówiłem przed meczem, jeden punkt by nam wystarczył. Ale przyjechaliśmy po zwycięstwo. Sytuacja jednak się rozwijała. I po trudnym początku musimy się cieszyć z tego punktu. Ronaldo i spółka wreszcie zatrzymani. Szkoci wciąż groźni dla "Biało-Czerwonych" Za miesiąc "Biało-Czerwoni" zakończą zmagania w grupie Ligi Narodów, mierząc się na wyjeździe z Portugalią i ze Szkocją w Warszawie. Obecnie nasza kadra - z czterema punktami na koncie - zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Druga Chorwacja zgromadziła siedem "oczek". Na fotelu lidera rozsiadli się Portugalczycy z dziesięcioma punktami, a z jednym stawkę zamykają Szkoci. Ze Stadionu Narodowego - Tomasz Brożek