Robert Lewandowski ma już za sobą trzy nieoficjalne mecze w FC Barcelona. Polak wciąż czeka jednak na swoje premierowe trafienie, bowiem nie zdołał trafić do siatki w starciach z Realem Madryt, Juventusem i ekipą New York Red Bulls. Zwłaszcza ostatni ze wspomnianych meczów był dla "Lewego" niezwykle pechowy. Było widać, że Robert Lewandowski chce za wszelką cenę strzelić gola, lecz nieustannie bił głową w mur, urządzając fanom festiwal niewykorzystanych okazji. Wyrazem bezsilności naszego napastnika był pewien niedowierzania uśmiech, który zaprezentował po jednym z uderzeń. Robert Lewandowski czeka na gola w FC Barcelona. Jan Tomaszewski komentuje Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że ten gest jest oznaką fatalnej dyspozycji psychicznej Roberta Lewandowskiego. Jak dodał, dogodne sytuacje strzeleckie "Lewego" to efekt działań trenera Xaviego Hernandeza, który "poszedł po rozum do głowy" i "po raz pierwszy wystawił Lewandowskiego w roli dziewiątki, na środku ataku".