22-letni Ferran Torres jest nadzieją Barcelony. Zadłużony klub wydał na niego w styczniu aż 55 mln euro. Reprezentant Hiszpanii walczył o miejsce w ataku Manchesteru City, ale telefon od nowego trenera Barcy Xaviego Hernandeza sprawił, że postanowił zmienić klub. Ferran: - Nasi stoperzy pożrą Lewandowskiego W 26 meczach dla Hiszpanii Ferran zdobył 13 goli, jest autorem hat tricka w pojedynku z Niemcami (6-0) w poprzedniej edycji Ligi Narodów. W Barcelonie gra od pół roku, strzelił dla niej 7 bramek we wszystkich rozgrywkach (4 w lidze). Zagrał 26 spotkań, Xavi stawiał na niego w ciemno. Polscy kibice mogą pamiętać Ferrana z wypowiedzi dla dziennika "Marca" przed Euro 2020. Polska i Hiszpania grały grupowy mecz w Sewilli, hiszpański napastnik powiedział wtedy, że "obrońcy La Roja pożrą Lewandowskiego". Słowa się nie sprawdziły. Kapitan reprezentacji Polski zdobył bramkę na 1-1. Niefortunna wypowiedź Ferrana Torresa sprzed roku nie świadczyła o braku szacunku dla Lewandowskiego. Przeciwnie. Tłumaczył to trener Hiszpanów Luis Enrique. Wczoraj w wywiadzie w "El Partidazo w COPE" młody napastnik Barcy stwierdził, że to wielka duma, iż ktoś tak wybitny jak napastnik Bayernu chce grać w Barcelonie. "Wykręca kosmiczne liczby. Oby tylko udało się dojść do porozumienia" - dodał. Ferran nie jest środkowym napastnikiem, gra na skrzydle. "Marca": Szefowie Barcelony są wdzięczni Lewandowskiemu Madrycki dziennik "Marca" poinformował też, że szefowie Barcelony są bardzo mile zaskoczeni postawą Lewandowskiego. Polak wykazuje ogromną determinację, by opuścić Bayern i przenieść się na Camp Nou. Publiczne deklaracje, że jego czas w Monachium dobiegł końca i chce odejść, budują nadzieję prezesa Joana Laporty i jego współpracowników, że uda się dojść do porozumienia z Bayernem. Mimo iż Polak ma z nim kontrakt ważny do czerwca 2023 roku. Kwestią sporną jest kwota transferu, która waha się od 30 do 50 mln euro. Zdaniem hiszpańskich mediów Lewandowski podpisze na Camp Nou trzyletnią umowę. Problemem jest też jego pensja ze względu na limit płac nałożony na Barcelonę przez władze La Liga. Po sezonie klub z Katalonii porozumiał się z dwoma graczami: stoperem Andreasem Christensenem z Chelsea i pomocnikiem Franckiem Kessie z Milanu, ale nie może ich oficjalnie przedstawić jako nowych piłkarzy Barcelony ze względu na ograniczony limit zarobków. Laporta chce sprzedać kilku zawodników, a także obniżyć pensje obecnym graczom Barcy, żeby móc zatrudnić kolejnych. W tym Lewandowskiego w roli największej gwiazdy. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Lewandowski dzwonił do władz Bayernu. Znamy szczegóły Niemcy pytają Lewandowskiego, czy jest egoistą. "Nie jestem" Niemcy uderzają w Lewandowskiego. "Kompletnie oszalał i śmieje się z Bayernu"