Jeszcze kilka tygodni temu scenariusz, w którym Wojciech Szczęsny powróciłby ze sportowej emerytury do grania na profesjonalnym poziomie, wydawał się więcej niż nieprawdopodobny. Gdy jednak do bramkarza zwróciła się FC Barcelona, ten nie wahał się z podjęciem decyzji o zdjęciu butów z kołka. Szczęsny, mający niejako zapełnić lukę w składzie "Dumy Katalonii" po kontuzjowanym Marcu-Andre ter Stegenie, przyciąga obecnie oczywiście w Hiszpanii sporo uwagi - o dłuższą rozmowę poprosili go m.in. dziennikarze "Mundo Deportivo" Fernando Polo i Roger Torello. Podczas wywiadu "Szczena" podzielił się m.in. refleksjami o... Robercie Lewandowskim. Probierz się nie mylił, młody Polak bohaterem. Kolejny kandydat na następcę Szczęsnego? Szczęsny: Lewandowski bardzo się zmienił po dołączeniu do FC Barcelona Przede wszystkim zawodnik po raz kolejny podkreślił, że to nie "Lewy" przekonał go ostatecznie do dołączenia do "Barcy". "To on był pierwszą osobą, która zadzwoniła i powiedziała: 'Słuchaj, gdyby była taka szansa, czy wróciłbyś z emerytury?'. Rozmawiałem z nim chwilę i do niczego nie doszliśmy. Powiedziałbym, że moja żona była najbardziej wpływowa w tej kwestii, ale nie mogę też powiedzieć, że wpływ miała tu wyłącznie jedna osoba" - stwierdził futbolista. Szczęsny został też zapytany o to, czy prosił Lewandowskiego o jakieś rady dotyczące gry w FCB. "Rozmawiałem z nim o tym, ponieważ występuje tu od dwóch lat. Widzę w nim zmianę. Bardzo się zmienił od czasu przybycia do Barcelony, jest znacznie bardziej otwarty na ludzi, jest cieplejszą osobą. Spędził dużo czasu w Niemczech, gdzie ludzie są dość zimni i wszystko zależy od dyscypliny. Przeprowadził się tutaj i jest znacznie bardziej zrelaksowany" - rzucił bramkarz. Lewandowski i spółka "pomogli zwolnić" trenera. Absolutny pogrom Szczęsny walczy z Peną o pierwszy skład Barcelony. Kiedy możliwy debiut Polaka w nowych barwach? FC Barcelona powróci do gry dokładnie 20 października, mierząc się w Primera Division z Sevillą i wedle informacji przekazywanych m.in. właśnie przez "Mundo Deportivo" Wojciech Szczęsny właśnie wówczas zadebiutuje w barwach swojej nowej drużyny. Głównym rywalem Polaka w walce o pozycję "jedynki" w Barcelonie jest wychowanek "Blaugrany" Inaki Pena, a w odwodzie pozostaje również młody Ander Astralaga. Jeśli zaś mowa o ter Stegenie, to ten najprawdopodobniej powróci na boisko dopiero latem przyszłego roku.