FC Barcelona w końcówce września stanęła w obliczu bardzo trudnego wyzwania. "Duma Katalonii" straciła bowiem swojego kapitana i bramkarza numer jeden, a więc Marca-Andre ter Stegena. Niemiecki golkiper w wyjazdowym meczu z Villarrealem doznał bardzo poważnej kontuzji kolana, która wyklucza go z gry przynajmniej do końca obecnego sezonu. W związku z tym działacze Barcelony musieli ruszyć na rynek wolnych agentów w poszukiwaniu rozwiązania. Wspaniały wieczór Realu w cieniu wielkiej straty przed El Clasico. Gwiazdor kontuzjowany Tam pojawiały się głównie dwa nazwiska. Pierwszym stał się były bramkarz Realu Madryt, a więc Keylor Navas, ale od początku wyborem numer jeden wydawał się Wojciech Szczęsny, który kilka tygodni wcześniej ogłosił przejście na piłkarską emeryturę. Barcelona zgłosiła się więc do byłego już reprezentanta Polski w poszukiwaniu pomocy i po kilku dniach rozmów udało się namówić Szczęsnego na powrót do wielkiej profesjonalnej piłki. Na początku października ogłoszono zatrudnienie bramkarza. Szczęsny znów na ławce. Hiszpanie nie dają nadziei Wówczas wydawało się, że Szczęsny już po październikowej przerwie na mecze reprezentacji powinien wskoczyć między słupki FC Barcelony. Hansi Flick miał jednak inne plany, mimo że Inaki Pena pozostawia pewne wątpliwości. Niemiecki szkoleniowiec zapowiedział, że Hiszpan utrzyma swoje miejsce i zagra z Sevillą, a potem także w hicie Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Nie wspomniał jednak nic o El Clasico. Hiszpanie są przekonani, że danego słowa dotrzyma, co pokazują przewidywane składy. W każdym jest oczywiście Robert Lewandowski. Kataloński "Sport" przedstawia jedenastkę Barcelony w następujący sposób: Inaki Pena; Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez, Alejandro Balde; Marc Casado, Pedri, Fermin Lopez; Lamine Yamal, Robert Lewandowski i Raphinha. Alarm w Barcelonie. Lewandowski i spółka muszą zareagować. To może się skończyć fatalnie "Mundo Deportivo", "AS" i "Marka" zestawiają swoje składy, wykorzystując identyczne personalia. Wydaje się więc, że przed wielką szansą stanie nie tylko Inaki Pena, który będzie walczył prawdopodobnie o występ w El Clasico, ale także Fermin Lopez, który wraca po kontuzji. Z uwagą temu wszystkiemu przyglądać się będzie z pewnością Wojciech Szczęsny. Oficjalne składy poznamy kilkadziesiąt minut przed samym meczem. Pierwszy gwizdek sędziego powinien wybrzmieć o godzinie 21:00. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.