Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szczęsny tylko na to czekał, Hiszpanie już ogłaszają. Wszystko w rękach Polaka

Hiszpańskie media przekonują, że polscy fani FC Barcelona mogą już odliczać dni do długo wyczekiwanego debiutu Wojciecha Szczęsnego, do którego ma dojść w meczu Pucharu Króla z ekipą UD Barbastro. Na tym jednak nie koniec. Jeszcze w nocy dziennik "Mundo Deportivo" przekazał bowiem, że na tym wcale nie musi zakończyć się szansa otrzymana przez polskiego bramkarza. A wszystko zależy obecnie od niego samego.

Trener FC Barcelona Hansi Flick oraz polski bramkarz Wojciech Szczęsny
Trener FC Barcelona Hansi Flick oraz polski bramkarz Wojciech Szczęsny/Gongora / NurPhoto / NurPhoto via AFP / Joaquin Corchero / Spain DPPI / DPPI via AFP/AFP

Piłkarze FC Barcelona wrócili już do treningów, choć ich przerwa świąteczno-noworoczna wciąż trwa. Podopieczni trenera Hansiego Flicka swój kolejny mecz rozegrają w sobotę 4 stycznia, mierząc się w 1/16 rozgrywek Pucharu Króla z czwartoligową ekipą UD Barbastro. Ten mecz ma stanowić wielką szansę dla Wojciecha Szczęsnego.

Polski bramkarz trafił do FC Barcelona na początku października, lecz jak dotąd przyspawany jest do ławki rezerwowych. Ta sytuacja ma jednak ulec zmianie w najbliższym meczu. Początkowe fazy Copa del Rey często stanowią bowiem okazję na występ dla debiutantów lub tych piłkarzy, którzy w początkowej fazie sezonu zanotowali nieco mniej minut. Ma z tego skorzystać także Wojciech Szczęsny.

- Takie starcia mają zazwyczaj dać szansę na odpoczynek większości podstawowych zawodników, a zawodnikom z mniejszą liczbą minut dać możliwość pokazania, że oni również liczą się dla Hansiego Flicka, tak jak ma to miejsce w przypadku obecnego rezerwowego bramkarza Wojciecha Szczęsnego. 34-letni Polak nie miał jeszcze okazji zadebiutować ze względu na dobry poziom, jaki prezentował w bramce Inaki Pena, który po kontuzji ter Stegena wykonał spory krok naprzód - rozpisują się o sytuacji Wojciecha Szczęsnego dziennikarze "Mundo Deportivo".

FC Barcelona. Wojciech Szczęsny przed wielką szansą. Hiszpańskie media są przekonane

To jednak nie wszystko, bo jak dodają, występy naszego byłego reprezentanta wcale nie muszą zakończyć się na tym jednym spotkaniu. Ba, Wojciech Szczęsny będzie mógł nawet aktywnie pomóc swoim kolegom z drużyny w walce o tytuł, grając aż do samego finału, a jego los spoczywa obecnie w jego rękach. I to dosłownie.

Jeżeli Wojciech Szczęsny zagra na dobrym poziomie, będzie mógł zostać podstawowym bramkarzem w rozgrywkach Pucharu Króla

~ ogłasza "Mundo Deportivo"

Po starciu w Copa del Rey z UD Barbastro piłkarze FC Barcelona udadzą się w podróż do Arabii Saudyjskiej, gdzie rozegrany zostanie Superpuchar Hiszpanii. Ekipa Hansiego Flicka zmierzy się 8 stycznia w półfinale z Athletikiem Bilbao, a w przypadku wygranej, cztery dni później zagra w wielkim finale z Realem Madryt lub Mallorcą.

W Superpucharze nie będzie już miejsca na eksperymenty, dlatego niemiecki szkoleniowiec postawi najprawdopodobniej w Arabii na podstawową jedenastkę. Między słupkami stanie więc Inaki Pena, a w ataku szaleć będzie Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski w ostatnim czasie przechodzi gorszy okres, lecz jego statystyki z całej dotychczasowej części sezonu są imponujące. 36-latek ma na koncie 23 bramki zdobyte w 24 występach.

FC Barcelona - Atletico Madryt 1-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny/AFP
Wojciech Szczęsny/DAISUKE Nakashima/Aflo Images/East News/East News
FC Barcelona. Hansi Flick i Wojciech Szczęsny/JOSE MIGUEL FERNANDEZ / NurPhoto / NurPhoto via AFP / ANDRE WEENING / Orange Pictures / DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem