Szczęsny i Lewandowski upokorzeni. Nagle wkroczył Krychowiak, dwa słowa
W Sewilli mają powody do zadowolenia po tym, jak FC Barcelona przegrała na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan aż 1:4, a rzut karny zmarnował Robert Lewandowski. Kiedy kapitan reprezentacji Polski i jego koledzy z drużyny przełykali gorycz porażki, głos postanowił zabrać Grzegorz Krychowiak, który nie mógł milczeć w takim dniu i po takim meczu. Zamieścił dawne zdjęcie i dodał dwa, bardzo ważne słowa.

FC Barcelona w meczu 8. kolejki La Liga przeciwko Sevilli nie przypominała maszyny Hansiego Flicka ze swoich najlepszych meczów. "Blaugranie" brakowało pewności w obronie, jak i skuteczności w ataku, co skończyło się wygraną andaluzyjskiej ekipy aż 4:1.
Losy meczu mógł odwrócić Robert Lewandowski, stając przed szansą na wyrównanie 2:2 z rzutu karnego. Polak nie trafił jednak nawet w bramkę. Dla Sevilli zwycięstwo to miało ogromne znaczenie, bowiem po raz pierwszy od sezonu 2005/2006, była ona w stanie strzelić co najmniej cztery bramki katalońskiej ekipie.
Koszmar Lewandowskiego, a później wiadomość od Krychowiaka. Nie zapomniał
Po takim sukcesie nie mogło zabraknąć ciepłych słów nie tylko z ust obecnych, ale również byłych zawodników drużyny z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Już po końcowym gwizdku na krótki wpis zdecydował się Grzegorz Krychowiak.
Były pomocnik reprezentacji Polski, który występował w barwach Sevilli w latach 2014 - 2016 i sięgał z nią dwukrotnie po trofeum Ligi Europy, opublikował w mediach społecznościowych relację, na którym umieścił swoje zdjęcie z czasów gry dla "Sevillistas". - Vamos @sevillafc - napisał krótko, dodając białą i czerwoną kulę, w barwach andaluzyjskiej ekipy.

To właśnie grając dla Sevlli, Grzegorz Krychowiak osiągnął swoją najlepszą formę w karierze, a jego wartość rynkowa osiągała wtedy (według Transfermarkt.de), 30 mln euro.
Znakomite występy Polaka nie uszły uwadze większych klubów, co przerodziło się w transfer do Paris Saint-Germain latem 2016 roku.













