Robert Lewandowski to bez wątpienia najważniejszy transfer FC Barcelona tego lata - choć przecież do wicemistrzów Hiszpanii dołączyło kilku innych naprawdę świetnych piłkarzy, takich jak Raphinha, Kounde, Christensen czy Kessie. Niemniej to właśnie gry "Lewego" najbardziej wyczekują kibice - i już niebawem będą oni mieli szansę na to, by gorąco przywitać piłkarza w jego nowym "domu". Polak co prawda już raz został zaprezentowany w nowych barwach - podczas tournée "Dumy Katalonii" po Stanach Zjednoczonych - ale to miał być jedynie przedsmak tego, co ma czekać futbolistę na jednym z najsłynniejszych stadionów świata - Camp Nou. 5 sierpnia, dokładnie o 12.30, zaprezentuje się on przed tłumami zebranymi na trybunach - jednak jeszcze przed startem tej ceremonii widać wyraźnie, że "Lewymania" nabiera coraz większego rozpędu. Już niedługo po ogłoszeniu przenosin napastnika do FCB pojawił się problem dotyczący koszulek Lewandowskiego - w oficjalnym klubowym sklepie zabrakło bowiem bardzo szybko... literek "W", które były wykorzystywane przy zamieszczaniu nazwiska "Lewego" na tylnej części strojów. Należy mieć nadzieję, że od tego czasu zrobiono naprawdę solidne zapasy, bo kolejny szał zakupowy już się rozpoczyna. "Lewymania" w Barcelonie. Jeden piłkarz zdominował zamówienie w klubowym sklepie Robert Marcinkiewicz, wierny kibic FC Barcelona i kolekcjoner pamiątek związanych z klubem, zamieścił na Twitterze bardzo wymowne zdjęcie wprost ze sklepu na Camp Nou. Przedstawia ono tablicę zamówień dotyczących przygotowywanych do sprzedaży koszulek - i jak widać tylko jedna postać tutaj dominuje: 10 z 28 strojów ma przypisane nazwisko Lewandowskiego i absolutnie nikt nie może się równać temu wynikowi - na drugim miejscu ex aequo znaleźli się Pedri i de Jong (po dwa zamówienia). Co ciekawe na ekranie mignęło też nazwisko Messiego, które wciąż jest chętnie wybierane przez fanów, choć właśnie mija rok od czasu odejścia Argentyńczyka do PSG - legendy jednak rządzą się własnymi prawami. Jak stwierdził w innym wpisie Marcinkiewicz, na razie kibice nie mogą zakupić gotowych koszulek z nazwiskiem Polaka i z numerem dziewięć na plecach - to się ma jednak zmienić zaraz po prezentacji. Nie ma bowiem wątpliwości, że piłkarz również w swoim nowym klubie będzie "dziewiątką" - kosztem Memphisa Depay'a. Robert Lewandowski niebawem pierwszy raz zagra na Camp Nou jako piłkarz "Barcy" Robert Lewandowski kosztował Barcelonę 45 mln euro (plus bonusy) i podpisał kontrakt z katalońskim zespołem do końca czerwca 2026 roku. Wcześniej przez osiem lat bronił barw Bayernu Monachium, z którym ostatnio pożegnał się w wyjątkowy sposób. "Lewy" będzie mieć okazję do zagrania po raz pierwszy na Camp Nou już w tę niedzielę - wówczas, o godz. 20.00, "Blaugrana" zagra z meksykańską ekipą Pumas UNAM o Puchar Gampera.