FC Barcelona od przyjścia Roberta Lewandowskiego do klubu sprowadziła tylko jednego rasowego napastnika. Tym był oczywiście nastolatek z Brazylii, a więc Vitor Roque. Już po sześciu miesiącach w klubie z Katalonii jasne stało się jednak, że Brazylijczyk w tym momencie na wielkie granie gotowy nie jest. Pozostały więc komplementy, które usłyszał z ust Polaka i historia o tym, jak miał zastąpić Lewandowskiego po odejściu z zespołu "Dumy Katalonii". Wpadki Rakowa i Jagiellonii, Lech grał jako ostatni. Szymon Marciniak uznał trzy bramki Zimą 2025 Roque opuścił szeregi "Blugrany" na stałe i wrócił do Brazylii. Lewandowski więc naturalnego zmiennika na ławce rezerwowych miał przez ledwie pół roku. Pozostałe lata spędzone przez niego w Barcelonie, to nieustanne szukanie kreatywnych rozwiązań przez trenerów. Obecnie zmiennikiem Polaka jest Ferran Torres, a więc naturalny skrzydłowy. Hiszpański zawodnik radzi sobie jednak naprawdę dobrze i pokazuje, że może być wartościową opcją. Lewandowski zagrożony. Specjalna klauzula Prawdziwym testem dla reprezentanta Hiszpanii będzie jednak to, co wydarzy się w trzech najbliższych tygodniach. Istnieje bowiem wielkie prawdopodobieństwo, że Torres zagra dwukrotnie od pierwszych minut z Realem Madryt oraz Interem Mediolan. W każdym z tych spotkań na szali praktycznie leżeć będzie trofeum lub awans do finału. Aby taka sytuacja się nie powtórzyła, Barcelona musiałaby ruszyć na rynek transferowy, na którym ciekawych opcji nie brakuje. Wpadka Szczęsnego, dwa dni później Barcelona ujawnia. Jasny sygnał ws. ter Stegena Jest jednak jedna, która dotychczas w przestrzeni medialnej się nie pojawiała. Mowa o Serhou Guirassym, o którego jakości w tym sezonie Barcelona już się przekonała. Jak się bowiem okazuje, w kontrakcie 29-latka zapisana jest specjalna klauzula odejścia. Nie może jej jednak aktywować każdy klub. Według "Sky Sports" jedynie siedem zespołów ma takie prawo. Na tej liście znalazła się właśnie FC Barcelona. Oprócz niej są to także: Real Madryt, Manchester City, Manchester United, Chelsea, Arsenal oraz Liverpool. FC Barcelona, a w szczególności Wojciech Szczęsny nie mają dobrych wspomnień z napastnikiem urodzonym we Francji. Snajper Borussii Dortmund w niedawnym meczu Ligi Mistrzów przeciwko "Blaugranie" ustrzelił bowiem hat-tricka i bardzo napędził stracha Hansiemu Flickowi. Obecnie Guirassy jest liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.