Największym i najgłośniejszym wydarzeniem piłkarskiego weekendu było "El Clasico" rozgrywane na Estadio Santiago Bernabeu. Zapowiadało się ono jako niezwykle emocjonujące starcie dwóch gigantów, którzy przystąpią do rywalizacji w kapitalnej formie, co zwiastowało wiele bramek. Trudno było jednak przewidzieć, że do siatki trafiać będzie tylko jedna drużyna. Nie wskazywał na to także przebieg pierwszej połowy, którą Real Madryt rozpoczął ze sporą werwą, niesiony dopingiem własnych fanów. "Królewscy" stworzyli sobie kilka sytuacji. Jedną z nich wykorzystał nawet Kylian Mbappe, ale - nie pierwszy i nie ostatni raz w tamtym meczu - został złapany na spalonym. La Liga. FC Barcelona rozbiła Real Madryt na Bernabeu A druga odsłona rywalizacji to był już jeden wielki popis w wykonaniu FC Barcelona, a zwłaszcza jej najlepszego snajpera - Roberta Lewandowskiego. To właśnie Robert Lewandowski w 54. minucie przełamał obronę Realu Madryt, pokonując pewnym strzałem Andrija Łunina, a tuż po chwili już celebrował drugie trafienie. Potem mógł, a może i powinien skompletować hat-tricka, lecz w najdogodniejszej z sytuacji trafił w słupek. Gola na 3:0 strzelił zaledwie 17-letni Lamine Yamal, a strzelanie zakończył w 84. minucie Raphinha, w pięknym stylu przerzucając piłkę nad bramkarzem Realu Madryt. I pieczętując tym samym zwycięstwo swojej ekipy 4:0. Nagrodę dla MVP "El Clasico" zgarnął jednak Robert Lewandowski, który - przypomnijmy - dopiero po raz pierwszy w karierze miał okazję celebrować gola strzelonego ekipie "Królewskich" w rozgrywkach La Liga. Leo Messi reaguje na popis Lewandowskiego i swojej byłej drużyny Efektowny triumf FC Barcelona odbił się szerokim echem. Na zwycięstwo swojej byłej ekipy zareagowała także jej legenda - brylujący obecnie w barwach Interu Miami Leo Messi, który zamieścił komentarz pod postem klubu ogłaszającym triumf nad odwiecznym rywalem. Jego komentarz stał się absolutnym hitem w sieci. Polubiło go już bowiem grubo ponad milion użytkowników, a ich liczba wciąż rośnie. Sam Robert Lewandowski po sobotnim meczu nie krył zadowolenia. Nie tylko z własnej skuteczności, ale i gry całej drużyny, która zachwyca pod wodzą trenera Hansiego Flicka, pewnie pokonując kolejnych rywali. Także tych z absolutnego europejskiego topu.