Najbliższe miesiące przyniosą ze sobą spore przetasowania na rynku trenerskim w świecie futbolu. Nowych trenerów dla swoich ekip muszą szukać już włodarze dwóch wielkich klubów - FC Barcelona i Bayernu Monachium. Zespół "Dumy Katalonii" zostawi na finiszu sezonu Xavi Hernandez, który sam ogłosił rezygnację z dalszej pracy po ligowej porażce z Villarrealem. Nie zmienił już później swojej decyzji, choć - wedle medialnych doniesień prosili go o to jego podopieczni, między innymi Robert Lewandowski. Thomas Tuchel doszedł natomiast do porozumienia z działaczami mistrza Niemiec wobec kiepskiej gry i nie najlepszej atmosfery panującej w szatni oraz wokół drużyny. Jak się okazuje, podczas poszukiwań nowego szkoleniowca oba kluby spoglądają w podobnym kierunku. Niezwykle mocną pozycją wśród kandydatów zarówno w Hiszpanii jak i w Niemczech cieszy się Hansi Flick. Jego agent - a przy tym menedżer Roberta Lewandowskiego - Pini Zahavi gościł nawet ostatnio w stolicy Katalonii, gdzie rozmawiał nawet z prezesem FC Barcelona - Joanem Laportą. Zaskakująca wiadomość dla Roberta Lewandowskiego. Co za walka, w tle wielki gigant Bayern Monachium i FC Barcelona powalczą o trenera? Roberto De Zerbi ma klauzulę wykupu Tymczasem dość sensacyjnie trenerem Barcelony lub Bayernu Monachium może zostać trener Jakuba Modera z Brighton - Roberto De Zerbi. Nowe informacje w sprawie Włocha przedstawił znany niemiecki dziennikarz - Florian Plettenberg. I dodał: - 44-letni szkoleniowiec może opuścić Brighton latem po wpłaceniu klauzuli odstępnego. Ale De Zerbi jest także wysoko oceniany przez FC Barcelona, podobnie jak Hansi Flick. Wspomniany Max Eberl - dyrektor sportowy Bayernu Monachium - wypowiedział się na temat przyszłego trenera ekipy mistrza Niemiec. - Musimy ułożyć puzzle razem z zawodnikami i nowym trenerem - przyznał w rozmowie z mediami. Zaznaczył jednak przy tym, że nie zamierza rozmawiać o konkretnych nazwiskach.