Robert Lewandowski ostatnio nie zachwyca i jest zaledwie cieniem zawodnika, który błyszczał tuż po przenosinach do FC Barcelona. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas pojawiają się spekulacje na temat przyszłości polskiego napastnika, który regularnie łączony jest z innymi klubami. O tym, że Barcelona może pozwolić na odejście Lewandowskiego po sezonie, w rozmowie z WP SportoweFakty mówił dziennikarz katalońskiego "Sportu" Ivan San Antonio. Jak zastrzegł, jego zdaniem 35-latek zostanie na kolejny rok w Katalonii, ale jeśli zdecyduje się na inny krok, to raczej nie napotka oporu ze strony obecnego pracodawcy. "Lewandowski zarabia olbrzymie pieniądze, kilkadziesiąt milionów euro, do tego jest wiekowy, a ostatnio gra gorzej. Ale dużo zależy od niego. Kibice Barcy też chcieliby się dowiedzieć, co Robert zamierza" - stwierdził dziennikarz. Xavi w szoku po tym, co zrobił Lewandowski z kolegami. I wyjawił prawdziwy powód odejścia z Barcelony Robert Lewandowski nie zagra w MLS? Pojawia się nazwisko Leo Messiego Lewandowski w ostatnim czasie był łączony m.in. z klubami z Arabii Saudyjskiej, od czasu do czasu pojawiają się też spekulacje na temat możliwej przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych i podpisania kontraktu z którymś z klubów MLS. Taki wariant wziął pod lupę hiszpański serwis elfutbolero.es. Zdaniem wspomnianego portalu, Lewandowski z pewnością nie trafi do Interu Miami, gdzie na co dzień występuje Leo Messi. Powód? Po pierwsze, to rzekomo sam Argentyńczyk nie chciałby transferu Polaka, z którym nie ma najlepszych relacji. Po drugie do Interu niedawno dołączył Luis Suarez, przez co zespół nie potrzebuje kolejnego napastnika. Druga z kwestii jest niezaprzeczalnym faktem, natomiast pierwsza to tylko dywagacje autora wspomnianego artykułu. Kapitan reprezentacji Polski teoretycznie mógłby dołączyć do Chicago Fire lub Los Angeles Galaxy. Zdaniem elfutbolero.es oba zespoły widziałyby "Lewego" w swoim składzie, ale mają też świadomość, że zatrudnienie 35-latka wiązałoby się z dużymi kosztami. Na potwierdzenie tej tezy przytoczono wypowiedź trenera Franka Koplasa, który prowadzi ekipę z Chicago. Gorąco w FC Barcelona. Lewandowski nie wytrzymał, media ujawniają kulisy