Michał Białoński, Interia: Jak pan ocenia decyzję o wykluczeniu Roberta Lewandowskiego w meczu z Osasuną? Wydaje się, że to słuszna decyzja - Robert nie śledził lotu piłki, a niechcący uderzył przeciwnika. Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy: Absolutnie, to słuszna decyzja. Pierwsza żółta kartka została pokazana za faul taktyczny, za trzymanie przeciwnika, który mógł rozwinąć korzystną akcję. Zdarza się, że w takich sytuacjach sędziowie nie pokazują kartek, ale co do zasady jest to żółta kartka, więc sędzia postąpił prawidłowo. A to drugie zdarzenie, na drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę? - To ewidentna, mocna żółta kartka. Zakładam, że Robert Lewandowski nie chciał skrzywdzić przeciwnika, ale walczył o piłkę w sposób nierozważny. Z użyciem "narzędzia", czyli ręki, okolic łokcia. To jest karalne żółtą kartką, nie można jej kwestionować. Ba, nawet więcej: gdyby sędzia uznał, że Lewandowski użył ręki jako "broni" przeciwko rywalowi, a nie jako "narzędzia" w walce o piłkę, mógłby od razu pokazać kartkę czerwoną. Takiej decyzji sędziowskiej też nie można byłoby podważyć. Przykra sytuacja, ale tym razem nasz najlepszy piłkarz zasłużył na takie potraktowanie. A gdyby te kartki nastąpiły w odwrotnej kolejności, faul taktyczny nastąpiłby później niż ewidentne uderzenie przeciwnika, to czy Robert mógłby liczyć na pobłażliwość? Za taki faul taktyczny sędziowie nie zawsze stosują napomnienie. - Słuszna uwaga. Być może wówczas Robert byłby oszczędzony. Ta żółta kartka za faul taktyczny jest ocenna i część sędziów by jej nie pokazała. Natomiast pokazanie jej nie powinno wywoływać pretensji. Robert chwytał rywala za rękę i go przytrzymywał. U nas kryteria pokazywania czy oceniania drugiej żółtej kartki na czerwoną przesunęły się troszeczkę za daleko. Jeśli kartka się należy, to trzeba ją pokazać. Mówi się, że druga żółta kartka dla tego samego zawodnika powinna być ewidentna - to prawda, ale to nie znaczy, że należy przymykać oko, gdy druga kartka się należy, lecz znaczy, że powinno się ją pokazywać tylko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga, a nie wtedy, gdy pokazanie kartki ma charakter - powiedzmy - profilaktyczny i może ułatwić sędziemu prowadzenie meczu. Ogólnie Robert jest sprawiedliwie traktowany przez sędziów w La Liga? Czytaj też: Niemcy prosto z mostu o "czerwieni” Lewandowskiego. Wskazują na pewien fakt Rozmawiał: Michał Białoński, Interia