Sceny w Dortmundzie, Lewandowski i Torres przyłapani. Tego nie pokazały kamery
Nie Robert Lewandowski, zaś Ferran Torres okazał się bohaterem Barcelony na Signal Iduna Park. Zmiennik kapitana reprezentacji Polski dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a "Duma Katalonii" pokonała Borussię Dortmund 3:2. Po zakończeniu mecze Lewandowski i Torres zostali przyłapani na żywej wymianie zdań, czego już nie pokazały kamery. Hiszpan został o to zapytany przez dziennikarzy, a jego odpowiedź była jednoznaczna.
Kibice liczyli, że na Signal Iduna Park obejrzą zacięte starcie i grad goli. Po pierwszych 45 minutach mogli czuć się jednak nieco rozczarowani. Żaden z zespołów nie chciał zaatakować odważniej, ale zmieniło się to po przerwie. Dość powiedzieć, że druga połowa zrekompensowała brak goli w pierwszej z nawiązką.
Liga Mistrzów. Kapitalne 45 minut na Signal Iduna Park. Aż pięć goli po przerwie
Po zmianie stron oglądaliśmy aż pięć trafień, ale tym razem żadne nie było autorstwa Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski miał tego wieczora trudne zadanie - rywale nie odstępowali go na krok, a dochodzenie do sytuacji bramkowych przychodziło mu z trudem. Właśnie dlatego Hansi Flick zdecydował się na zdjęcie go z boiska już w 71. minucie.
Hansi Flick miał tego dnia nosa do zmian. Zaledwie cztery minuty później wprowadzony za Daniego Olmo Fermin Lopez uderzył groźnie na bramkę, a o ile Kobel poradził sobie z obroną jego strzału, wobec dobitki Ferrana Torresa był bezradny. Hiszpan popisał się instynktem rasowego snajpera, a to nie był koniec jego popisów.
Chwilę później Borussia Dortmund wyrównała na 2:2, wykorzystując fatalny błąd defensywy "Blaugrany". Odpowiedź nadeszła na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Kolejny raz świetnie pokazał się Torres, który tym razem wykorzystał świetną piłkę od Yamala. 24-latek stanął oko w oko z Kobelem i się nie pomylił, a Barca triumfowała 3:2.
Ferran Torres w pogawędce z Lewandowskim. Co powiedział Polakowi?
Dziennikarzy zaraz po spotkaniu najbardziej interesowało, co Ferran Torres powiedział Robertowi Lewandowskiemu. Panowie wdali się w wymianę zdań, czego nie pokazały tym razem kamery. Odpowiedź z Hiszpana była zaskakująca.
- Sprawy napastników pozostają między nimi - odparł śmiejąc się bohater wieczoru na Signal Iduna Park. Przy okazji wyraził również wdzięczność w stosunku do Hansiego Flicka, za zaufanie, którym go obdarzył.
Na dwie kolejki przed końcem fazy ligowej Ligi Mistrzów FC Barcelona jest wiceliderem tabeli. Ustępuje jedynie Liverpoolowi, który ma komplet punktów. Zaraz za Barcą plasuje się Arsenal, a dalej Bayer Leverkusen i Aston Villa. Slovan Bratysława i Young Boys dołączyły natomiast do RB Lipsk i pożegnają się z rozgrywkami. Cała trójka nie zanotowała ani jednego punktu i straciła szanse na awans.