W niedzielę kibice FC Barcelony będą mogli prawdopodobnie zobaczyć nieoficjalny debiut Roberta Lewandowskiego na Camp Nou. Polak został w piątek z pompą zaprezentowany w stolicy Katalonii i już nie może doczekać się pierwszego dotknięcia piłki na stadionie Barcy. Katalońscy kibice już teraz mogą wczuć się w atmosferę przed niedzielnym meczem z meksykańskim UNAM Pumas o Trofeum Joana Gampera. Wokół stadionu "Barcy" rozstawiono w weekend potężną strefę sportowo-rekreacyjną, w której kibice mogą spędzać wiele godzin. Fani ruszyli po koszulki z Lewandowskim W strefie tej roiło się w sobotę od kibiców, którzy tłumnie ruszyli wcześniej do oficjalnego sklepu Barcelony wyposażyć się w koszulki przed nowym sezonem. Nie tylko te z nazwiskiem Lewandowskiego na plecach, czy numerem 9. Chętnie pytano też o trykoty Ansu Fatiego czy Ousmane Dembele lub Pedriego. Bez wątpienia jednak po piątkowej efektownej prezentacji "Lewego" na Camp Nou koszulki z nazwiskiem Polaka coraz częściej wyjeżdżają po takim taśmociągu w oficjalnym sklepie Barcy: Czytaj także: Robert Lewandowski podbił hiszpańskie media. Plakat z Polakiem, hasła o "Lewy-Manii" Według informacji dziennikarza Gerarda Romero, Barcelona liczy na wielomilionowe zyski ze sprzedaży oficjalnych koszulek z nazwiskiem Lewandowskiego. Inne gadżety związane z Robertem Lewandowskim, niż same trykoty, dopiero mają do oficjalnego sklepu dotrzeć. W przyszłości będzie można najpewniej kupić np. kieszonkowego "Lewego" w formie małej zabawki, bo takie miniaturowe figurki innych piłkarzy "Blaugrany" od dłuższego czasu można nabyć w oficjalnym fan-shopie. Natomiast ten, kto myślał, że tuż po prezentacji Lewandowski zacznie "wyglądać" z każdego kąta na Camp Nou, ten był w błędzie. Barcelona powoli będzie wprowadzać wizerunek Polaka w przestrzeń wokół stadionu. Na ten moment łatwiej jest dostrzec wokół Camp Nou wielkie zdjęcia i banery Alexii Putellas, piłkarki Barcy i niedawnej zdobywczyni Złotej Piłki, tudzież młodego talentu Barcelony, Pedriego.