Ukraina nie zdołała wywalczyć sobie przepustki na mistrzostwa świata w Katarze. Wystąpiła w barażach, odprawiając w półfinale Szkocję (3:1), ale w kluczowej batalii ustępując Walii (0:1). Dzięki postawie Roberta Lewandowskiego flaga tego kraju będzie jednak widoczna podczas czempionatu. Rosjanie grzmią po geście Lewandowskiego Kapitan "Biało-Czerwonych" we wtorek otrzymał od Andrija Szewczenki opaskę w barwach Ukrainy. Dawny as tamtejszej kadry, a także AC Milan czy Chelsea FC poprosił, by z nią na ramieniu "Lewy" wystąpił na Mundialu. - Dziękuję tobie i całemu polskiemu narodowi za wsparcie dla moich rodaków - dodawał "Szewa". Niedługo później Polak w specjalnym wpisie w mediach społecznościowych podziękował Szewczence za spotkanie i przyznał, że noszenie opaski w ukraińskich barwach "będzie dla niego honorem". Spotkanie "Szewy" i "Lewego" zostało odnotowane przez większość sportowych serwisów w Rosji - kraju, który pod koniec lutego zaatakował Ukrainę. Tamtejsi dziennikarze unikają jednak przedstawiania pobudek, kierujących Ukraińcem. "Lewandowski zagra na mundialu w kapitańskiej opasce w barwach Ukrainy" - krótko pisze "Sports.ru". W komentarzach pod materiałem serwisu rozpętała się jednak prawdziwa burza. Wielu internautów nie może pogodzić się z tym faktem, nazywając go między innymi "aktem politycznym". Jeden z najpopularniejszych komentarzy wprost uderza w Lewandowskiego. "Moim zdaniem to wstyd i brak szacunku dla swojego kraju, przybierać barwy innych państw" - czytamy. "Wszyscy kapitanowie będą mieć opaski w barwach swoich krajów, a ta będzie w barwach Ukrainy. Oczywiście, FIFA w żaden sposób na to nie reaguje" - dodał inny z internautów. Także pod materiałem, opublikowanym przez "Championat" nie brakuje drwin. "Powinni jeszcze zafarbować włosy na żółto i niebiesko", "Jestem pewien, że Polacy szybko odpadną" - to tylko niektóre z nich. Reprezentacja Polski w fazie grupowej MŚ w Katarze zagra z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Spotkania odbędą się kolejno 22, 26 i 30 listopada.