Po meczu Lewandowski stanął przed kamerami TVP Sport i wyraził swoją opinię na temat spotkania z Meksykiem. Dominował oczywiście temat niewykorzystanego rzutu karnego, przy którym napastnik FC Barcelony zmienił nieco sposób nabiegania na piłkę. - W tym karnym zdecydowałem się na zmianę, taką podjąłem decyzję, żeby uderzyć do boku. Gdyby przed karnym każdy wiedział jak najlepiej uderzyć, to byłoby świetnie, dzisiaj jednak się nie udało - ocenił po meczu kapitan naszej kadry. Robert Lewandowski po meczu z Meksykiem: To było równorzędne spotkanie Lewandowski ocenił również cały występ naszego zespołu. - Z perspektywy meczowej było równorzędnie, oba zespoły mogły wygrać. Będziemy szanować ten punkt, bo dalej wszystko zależy od nas, z drugiej strony jednak szkoda, bo był karny, którego nie strzeliłem i to boli. Teraz musimy starać się zrobić wszystko, by wygrać z Arabią Saudyjską - dodał 34-latek. Kapitan został zapytany również o styl gry kadry w tym spotkaniu, która w zasadzie przez cały mecz była dosyć mocno cofnięta i liczyła na swoje szans z kontrataków. Co za tym idzie, Lewandowski oprócz karnego nie miał żadnej klarownej sytuacji w trakcie całego spotkania. Napastnik odniósł się także do następnego rywala "Biało-Czerwonych", czyli Arabii Saudyjskiej pod kątem nauki, jaką można wyciągnąć ze starcia z Meksykiem. - Przy bardziej odważnej grze jesteśmy w stanie stwarzać sytuacje. Potrzebujemy nieco większego balansu między obroną i atakiem, oczywiście trzeba pamiętać, aby z tyłu grać twardo, ale jeden czy dwóch zawodników więcej podłączających się odważniej do ataku może nam pomóc. Czasami jak przypressowaliśmy dzisiaj, to rywale się mylili, dzisiaj jednak z tyłu głowy mieliśmy to, że gramy pierwszy mecz mundialu i najważniejsze jest zero z tyłu - zakończył Lewandowski. Mecz Polska - Arabia Saudyjska już w sobotę 26 listopada o 14:00. Tutaj możesz zobaczyć pełny terminarz mistrzostw świata w Katarze.