<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Lewandowski</a> miał ponad półtora miesiąca przerwy od strzelania bramek. W tym czasie leczył też kontuzję, po której błyskawicznie nie doszedł do siebie. Polak przełamał się jednak w niedzielnym spotkanie z <a class="db-object" title="Alaves III" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-alaves-iii,spti,135379" data-id="135379" data-type="t">Deportivo Alaves</a> i to jego trafienia dały Barcelonie wygraną. Lewandowski w 53. minucie doprowadził do remisu, a zwycięską bramkę zdobył niespełna pół godziny później po uderzenie z rzutu karnego. Dzięki wygranej Barcelona cały czas ma kontakt z czołówką ligi (do prowadzącej <a class="db-object" title="Girona FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-girona-fc,spti,7954" data-id="7954" data-type="t">Girony</a> traci cztery punkty, a do <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Realu Madryt</a> dwa), za to Lewandowski zdecydowanie awansował w klasyfikacji Złotego Buta. Robert Lewandowski na 53. miejscu w klasyfikacji Złotego Buta Z powodu kilku tygodni bez zdobytej bramki Polak wypadł poza pierwszą setkę tego zestawienia, co w poprzednich sezonach mu się nie zdarzało. Po niedzielnym meczu napastnik Barcelony awansował jednak o ponad 50 pozycji i obecnie zajmuje 53. miejsce. Za siedem bramek uzbierał 14 punktów (gole w ligach Top5 Europy mnoży się przez współczynnik dwa), ale to wciąż daleko od zadowalającego wyniku. By wskoczyć do pierwszej "10" trzeba mieć 21 punktów, z kolei podium zaczyna się od 34. To właśnie tyle uzbierał <a class="db-object" title="Harry Kane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-harry-kane,sppi,97" data-id="97" data-type="p">Harry Kane</a>, który w sobotnim meczu z <a class="db-object" title="Heidenheim" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-heidenheim,spti,5993" data-id="5993" data-type="t">Heidenheim</a> zdobył kolejne dwa gole i ma ich już 17. Anglik do drugiego <a class="db-object" title="Amahl Pellegrino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-amahl-pellegrino,sppi,351" data-id="351" data-type="p">Amahla Pellegrino</a> traci 0,5 punktu, a do prowadzącego <a class="db-object" title="Akor Adams" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-akor-adams,sppi,48523" data-id="48523" data-type="p">Akora Adamsa</a> - 2,5. "Harry to lepsza wersja Lewandowskiego", "W porę wymieniliśmy go na Kane’a", "Nikt po Lewym już nie płacze" - piszą kibice Bawarczyków w mediach społecznościowych, komentując różnice między Anglikiem i Polakiem. Lewandowski po "Złotą Piłkę" sięgnął dwukrotnie, Kane ani razu. PJ