Partner merytoryczny: Eleven Sports

Robert Lewandowski zdobył się na szczerość. To dlatego nie dogoni Messiego i Ronaldo

Robert Lewandowski popisał się w meczu z Sevillą swoimi umiejętnościami szukania okazji do bramek. Najpierw udało mu się wykorzystać rzut karny, a potem przystawić nogę do strzału Raphinhi i zdobyć drugiego gola w tym meczu. Dzięki temu, z wynikiem 366 strzelonych bramek znalazł się na 3. miejscu w zestawieniu najlepszych strzelców TOP5 lig - przed nim są tylko Messi i Ronaldo. Lewandowski wyjaśnił jednak, dlaczego nie będzie w stanie ich dogonić.

Robert Lewandowski - FC Barcelona
Robert Lewandowski - FC Barcelona/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Najlepsze lata kariery Leo Messi i Cristiano Ronaldo mają już za sobą - obaj grają w tej chwili w nieznaczących się ligach i odcinają kupony od swoich wcześniejszych osiągnięć. Robert Lewandowski wciąż gra jednak na najwyższym poziomie. Wydawałoby się, że wciąż miałby szansę dogonić ich w kolejnych klasyfikacjach, napastnik sam jednak jest przekonany, że już mu się to nie uda. 

Robert Lewandowski ze świetnym wynikiem

Co to był za mecz dla FC Barcelony i Roberta Lewandowskiego. Lider La Ligi zmiażdżył Sevillę, dając jej dopiero pod koniec szansę na strzelenie honorowej bramki. Wśród strzelców królował Polak z dwiema bramkami na koncie, który tym samym wyrównał rekord Leo Messiego i zdobył 12 goli w pierwszych dziesięciu meczach sezonu La Ligi

FC Barcelona – Sevilla 5:1. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Ponadto udało mu się przesunąć na 3. miejsce w zestawieniu najlepszych strzelców TOP5 lig wszech czasów. Przed nimi są tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Polak ma 366 trafień, podczas gdy Ronaldo i Messi po 495 i 496. To spora różnica. Zapytano Lewandowskiego, czy spróbowałby pobić ten rekord. 

Robert Lewandowski zdobył się na szczerość

Mateusz Święcicki z Eleven Sports w swoim programie "Świat według Świętego" opowiedział o swojej rozmowie z Robertem Lewandowskim w kontekście przeskoku w prestiżowej klasyfikacji. "Na trybunach stadionu w Barcelonie było mnóstwo Polaków, którzy świętowali 366. bramkę Lewandowskiego w pięciu najmocniejszych ligach europejskich. Po meczu powiedziałem do niego: Przed tobą tylko Messi i Ronaldo. On na to: A ile mają? Ja odpowiedziałem: Jeden 496, a drugi 495 bramek, na co Lewy: Nie ma szans, żeby ich dogonić. Jestem na to za stary" - opowiadał.

To nie oznacza jednak, że Robert Lewandowski nie spróbuje bić swoich własnych rekordów i strzelać kolejnych goli. W tej chwili jest na czele klasyfikacji króla strzelców La Ligi z 12 bramkami na koncie. O połowę mniej od niego mają Kylian Mbappe i Ayoze Perez.

Robert Lewandowski/AFP
W roli niezawodnego egzekutora.../AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem