Piłkarska Polska w niedzielne przedpołudnie pogrążyła się w żałobie. Zmarł Franciszek Smuda, selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2009-2012, a także były trener takich klubów Wisła Kraków, Legia Warszawa, czy Lech Poznań. Jego ostatnim zespołem była Wieczysta Kraków. Szkoleniowiec zdobywał trzykrotnie mistrzostwo Polski, raz Puchar i dwa Superpuchary Polski, a polską kadrę poprowadził podczas Euro 2012, gdzie Biało-Czerwoni zremisowali 1:1 z Grecją i Rosją, a także przegrali 0:1 z Czechami, przez co ostatecznie nie wyszli z grupy. Smudę wspomina teraz całe środowisko piłkarskie, a pożegnać swojego byłego trenera nie zapomniał także Robert Lewandowski. Robert Lewandowski pożegnał Franciszka Smudę. Krótki wpis kapitana Ścieżki Roberta Lewandowskiego i Franciszka Smudy po raz pierwszy skrzyżował się w Lechu Poznań w 2008 roku. Wówczas 20-letni napastnik przeniósł się ze Znicza Pruszków właśnie do "Kolejorza". Pod wodzą Smudy występował przez jeden sezon (2008/2009) i wygrał Superpuchar Polski. Już pod wodzą Zielińskiego dołożył mistrzostwo i Puchar Polski. Ponadto w 58 występach na poziomie Ekstraklasy strzelił aż 32 gole i zaliczył 14 asyst. Tak dobre występy poskutkowały transferem do Borussii Dortmund, ale Lewandowski i Smuda wznowili współpracę w reprezentacji Polski jeszcze we wrześniu tego samego roku, która potrwała aż do 2012 roku. Dlatego też kapitan reprezentacji Polski w swoich mediach społecznościowych pożegnał swojego byłego trenera, zamieszczając wpis z podziękowaniami. "Dziękuję za wszystko Trenerze!" - napisał krótko Robert Lewandowski na portalu X. Franciszek Smuda zmarł po walce z chorobą. Przez ostatnie lata chorował na nowotwór krwi. Odszedł w niedzielę 18 sierpnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.