Polak wyszedł w podstawowym składzie. Utworzył atak właśnie z Brazylijczykiem i Ansu Fatim, a tylko na ławce rezerwowych usiedli Pierre-Emerick Aubameyang, Memphis Depay i Ousmane Dembele. Raphinha trafił do siatki jeszcze w pierwszej połowie i hiszpańskie media zachwycają się tym trafieniem. "Marca" nawet napisała o "Raphinhazo", co jest grą słów, ponieważ "golazo" po hiszpańsku oznacza piękną bramkę. Brazylijczyk, który przyszedł do Barcelony z Leeds United w letnim oknie transferowym jest skuteczny w sparingach. Strzelił gola także przeciwko Interowi Miami, z którym "Duma Katalonii" wygrała aż 6-0. Lewandowski lepszy od Hazarda "Marca" napisała, że Lewandowski w Las Vegas zaprezentował się lepiej niż Eden Hazard z Realu. Polak miał jedną okazję, której nie wykorzystał, walczył o piłkę, po którą cofał się do linii środkowej, a także wymieniał pozycjami z Fatim, schodząc na skrzydło. "Lewy" zaprezentował się przez 45 minut, grając w koszulce z numerem 12, a w przerwie został zmieniony jak kilku jego kolegów. Kolejny mecz Barcelony w Stanach Zjednoczonych już nad ranem w środę czasu polskiego (2.30), a rywalem będzie Juventus Turyn. Transmisja w Polsacie Sport.