Xavi Hernandez od tygodni sygnalizuje, jak dużym zaufaniem darzy Roberta Lewandowskiego. Nie było zatem żadną niespodzianką umieszczenie Polaka w podstawowej jedenastce na mecz ligowy z Cadiz FC. Mimo że w ostatnich sześciu spotkaniach na Camp Nou napastnik nie zachwycał skutecznością. Nie strzelił ani jednego gola, nie zaliczył też asysty. Ostatni raz bramkę "u siebie" zdobył dość dawno, w październiku, jeszcze przed wylotem na mundial w Katarze. To niepokoiło hiszpańskich kibiców. Ale trener Barcelony uspokajał. "[Lewandowski] wcześniej miał niezwykłe momenty, teraz ma bardzo dobre. Musimy częściej do niego podawać. Może nadszedł czas, aby pograć pod niego jeszcze bardziej" - mówił na konferencji prasowej. Jego wiara w zawodnika okazała się słuszna. W doliczonym czasie pierwszej połowy "Lewy" wreszcie wpisał się na listę strzelców. Najpierw świetnie opanował piłkę, a następnie przymierzył w długi róg. Było to jego piętnaste trafienie w tym sezonie w rozgrywkach ligowych. A to oznacza, że tylko umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców La Liga. Na stadionie pojawiła się żona Lewandowskiego. Tuż po golu męża opublikowała wpis w mediach społecznościowych. Anna Lewandowska "przyłapana" na trybunach na meczu Barcelony. Błysnęła sportową stylizacją Anna Lewandowska kradnie show na meczu Barcelony. Internauci zachwyceni: "Dama Camp Nou". Ale mają też powód do żartów Anna Lewandowska niejednokrotnie podkreślała, jak ważne jest dla niej bezpośrednie wspieranie Roberta podczas meczów. Stara się bywać na zdecydowanej większości domowych pojedynków. Nie mogło jej zatem zabraknąć na spotkaniu FC Barcelona - Cadiz FC. Żona piłkarza reprezentacji Polski i "Dumy Katalonii" zasiadła w sektorze, w którym można spotkać także członków rodzin pozostałych zawodników. Skupiła na sobie uwagę innych. W sieci trenerka zbiera pochlebne głosy dotyczące jej stylizacji oraz w ogóle jej samej. "Dama Camp Nou", "Pierwsza dama", "Królowa", "Najpiękniejsza na całym Camp Nou" - rozpisują się internauci. Komentują też obrazek, na którym "Lewa" siedzi na trybunach z kubełkiem popcornu w dłoniach. "Popcorn bezglutenowy oczywiście", "Mam nadzieję, że popcorn bez soli i bez masła" - żartują. To nawiązanie do zdrowych nawyków, które promuje Anna. Kobieta unika soli, niejednokrotnie dzieliła się też licznymi przepisami na bezglutenowe posiłki. Tymczasem w sieci pojawiło się nagranie, na którym zarejestrowano zachowanie Roberta tuż po golu. Najpierw świętował z kolegami, a następnie wysłał do żony całusa. Lato radzi Santosowi i... wbija szpilkę Lewandowskiemu