Robert Lewandowski dał prawdziwy koncert w 19. kolejce Bundesligi. W meczu z Bayernem ustrzelił hat-tricka i w wydatny sposób przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Bawarczycy ostatecznie rozbili rywali 4:0. Po ostatnim gwizdku "Lewy" pojawił się przed kamerami Viaplay. Polak podsumował spotkanie, nawiązał przy tym do zeszłotygodniowej porażki z Borussią Moenchengladbach. Lewandowski po meczu przyznał, że jego ambicja była naruszona - Szczerze powiem, że po porażce ambicja była naruszona. Grając na najwyższym poziomie, chcemy jak najszybciej się zrewanżować i pokazać dobrą piłkę. Dziś zespół Koeln - mimo że przegrywał, ale starał się grać piłką. Z tego względu należą się słowa uznania - rozpoczął 33-latek. Lewandowski zwrócił uwagę na kwestie taktyczne i pochwalił Leroya Sane "Lewy" podkreślił, że Bayern miał konkretny plan na starcie z Koeln. Mistrzom Niemiec szczególnie zależało do mocnym pressingu.- Stworzyliśmy sporo sytuacji. Czasami brakowało wykończenia, ale z przebiegu całego meczu zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Cały mecz był pod kontrolą, cieszę się z trzech bramek i z wygranej. Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy pressingiem, to będziemy mieli przewagę, bo będą luki po przechwycie piłki. Wszystko szło po naszej myśli, realizowaliśmy założenia taktyczne i mieliśmy efekty w postaci kolejnych bramek - dodał.CZYTAJ TAKŻE: Robert Lewandowski strzelił 300. gola w BundeslidzeNa koniec "Lewy" wyróżnił jednego ze swoich kolegów z drużyny. Polak pochwalił Leroya Sane, który asystował mu przy dwóch golach.- Sane jak do nas przyszedł, potrzebował czasu, bo był po kontuzji i miał utrudnione zadanie. Dziś wszedł na swobodzie, świeżości, zagrał dwie świetne piłki. Fajnie mieć takiego zawodnika, który zagrywa takie piłki, bo to czysta przyjemność dla mnie, wiedząc że piłka w każdej chwili może zostać zagrana mi pod nogi - zakończył Lewandowski.