Hiszpańskie media właśnie polskim napastnikiem podgrzewają atmosferę przed czwartkowym ćwierćfinałem Pucharu Króla. - Lewandowski stał się katem Valencii - czytamy w Mundo Deportivo. - pisze Roger Torello. Kucharski o sporze z Lewandowskim: Żyję w jakimś matriksie. Rozmowa Interii Są ku temu powody. Odkąd 36-latek dołączył do FC Barcelony, pięciokrotnie miał okazję zagrać przeciwko Valencii. Żadnego z tych pięciu spotkań Duma Katalonii nie przegrała. Cztery razy dopisywała do swojego konta komplet punktów, raz starcie tych zespołów z Polakiem w składzie zakończyło się remisem. Ale to nie koniec. Lewandowski kolejny i kolejny raz wpisywał się na listę strzelców. Udało mu się to siedmiokrotnie, co daje średnią 1,4 gola na mecz. Tym samym Valencia jest jednym z dwóch zespołów, z którymi 36-latek zdobył najwięcej bramek w lidze, odkąd dołączył do Blaugrany. Tyle samo razy piłkę z siatki po strzałach kapitana reprezentacji Polski musiał wyjmować tylko bramkarz Alaves (w czterech spotkaniach). "Ulubiona ofiara Lewandowskiego". Ostatni raz skończyło się prawdziwą deklasacją Robert Lewandowski w prawie każdym meczu z Valencią dawał się obronie we znaki. Zrobił to już w swoim debiucie przeciwko drużynie z Estadio Mestalla w październiku 2022 roku, strzelając gola na wagę zwycięstwa, jedynego w tamtym spotkaniu. Kontuzja wyeliminowała go z kolejnego starcia, ale już w następnym sezonie przed własną publicznością wbił Los Ches hat-tricka. Później wyjazdowy rewanż był tym jednym meczem, w którym Polak zagrał, ale nie zdobył bramki i zarazem tym jednym, który Barcelona zremisowała. W obecnej odsłonie La Liga wrócił do strzelania. To jego dwa gole zadecydowały o wygranej 2:1 w mieście nad Turią, dołożył też swoją cegiełkę do zdeklasowania Valencii 7:1 półtora tygodnia temu w Barcelonie. - Ulubiona ofiara Lewandowskiego - pisze Mundo Deportivo. Polak będzie mógł w czwartek wyśrubować swoje statystyki przeciwko podopiecznym Carlosa Corberana. Początek meczu Valencia - FC Barcelona w ćwierćfinale Pucharu Króla w czwartek, 6 lutego, o godzinie 21:30. Zapraszamy na relację na żywo w Interia Sport.