Tournée po Stanach Zjednoczonych nie zaczęło się po myśli piłkarzy FC Barcelony. Zawodnicy mieli sprawdzić formę po wakacjach w starciu z Juventusem. Ostatecznie do meczu jednak nie doszło. Niektórych piłkarzy "Blaugrany" dopadł wirus powodujący zapalenie jelit i żołądka. Sytuacja była dynamiczna, a władze "Dumy Katalonii" szukały w pośpiechu wolnego terminu. "Kiedy się obudziliśmy, lekarz poinformował nas, że większość naszej drużyny ma objawy zapalenia żołądka i jelit wraz z wymiotami. Życie daje nam czas takie niespodzianki, które zmieniają nasze plany. Chcieliśmy obejrzeć w pierwszym meczu naszych mistrzów i nowych graczy, ale to nie będzie takie proste" - mówił przejęty problemami zdrowotnymi piłkarzy, prezes "Barcy" Joan Laporta. Pracodawcy Roberta Lewandowskiego dążyli do tego, by mecz jednak się odbył. Nieoczekiwanie gracze musieli ustąpić stadion piosenkarce Taylor Swift, która przygotowywała scenę na koncert na Levi's Stadium w Santa Clara. Pierwszym rywalem "Barcy" nie była "Stara Dama", a Arsenal Londyn. Spotkanie drużyn rozpoczęło się z lekkim opóźnieniem. Jednak nawet drobne kłopoty nie przeszkodziły kapitanowi reprezentacji Polski zapisać się na liście strzelców. Podopieczny Xaviego trafił do bramki już w 7.minucie gry i potwierdził, że jest w formie po wakacjach. Sensacyjne wieści z Barcelony. Odpalają "transferową bombę", hit już blisko Robert Lewandowski "złapał" kolejną gwiazdę w Stanach Zjednoczonych. To znany muzyk Po meczu 34-latek pochwalił się wyjątkową fotką w mediach społecznościowych. Lider "Biało-Czerwonych" miał okazję pozować na murawie z Penelope Cruz i Javierem Bardemem, który prywatnie jest zagorzałym kibicem Barcelony. "Co za niesamowite spotkanie! To była przyjemność"- napisał szczęśliwy piłkarz, zamieszczając pamiątkowe zdjęcie z wyjątkowymi gośćmi. Wpis zebrał wiele pozytywnych komentarzy, a swoje trzy grosze dorzucił również polski skoczek narciarski - Kamil Stoch, który trochę pozazdrościł piłkarzowi spotkania z gwiazdami. Na aktorach Hollywood jednak się nie skończyło. Teraz napastnik zamieścił zdjęcie z Daddy'm Yankee, który w przeszłości wspólnie z innym muzykiem, Luisem Fonsim wypuścił w świat znaną a całym świecie piosenkę "Despacito". Celebryta nie tylko pojawił się na meczu, ale również został powitany na stadionie przez władze "Blaugrany", które wręczyły mu koszulkę z nr 10. Xavi został wyśmiany przez... polskiego koszykarza. Poszło o jedną wypowiedź