Robert Lewandowski przegoniony, on okazał się lepszy. Zaskakujące wieści
Po Robercie Lewandowskim bez dwóch zdań obecnie nie widać, że ma 36 lat i - zwłaszcza w porównaniu z graczami takimi jak chociażby Lamine Yamal - jest w FC Barcelona jednym z absolutnych piłkarskich weteranów. Polak co rusz trafia do bramki, a w Primera Division jest niepodważalnym liderem tabeli strzelców. Jeśli jednak spojrzeć na tę kwestię w szerszym, europejskim kontekście, to... "Lewy" musi uznać wyższość jednego "rywala".
Lata upływają, a Robert Lewandowski niezmiennie wykazuje się w kolejnych sezonach solidną bramkostrzelnością - w bieżącej kampanii Polak ponownie bardzo szybko wszedł w rolę czołowego snajpera FC Barcelona i jak na razie w samej tylko Primera Division uzbierał on 10 trafień.
To oczywiście sprawia, że przewodzi on w wyścigu o Trofeo Pichichi wyprzedzając m.in. Ayoze Pereza (wicelidera tabeli strzelców z sześcioma golami zapisanymi przy swym nazwisku). Patrząc nieco szerzej, ogólnoeuropejsko, rezultat "Lewego" również robi wrażenie, ale... jak się okazuje nie jest on w tym przypadku liderem.
Robert Lewandowski w czołówce ligowych strzelców w Europie. Wyprzedza go tylko jedna gwiazda
Jak wskazano na twitterowym profilu "OptaJose" patrząc na 10 najmocniejszych lig "Starego Kontynentu" Lewandowski wyprzedził pod względem bramek m.in. Omara Marmousha z Eintrachtu Frankfurt (osiem goli) czy byłego gracza Wisły Kraków Jana Klimenta (dziewięć trafień) i zrównał się pod względem skuteczności z Erlingiem Haalandem z Manchesteru City.
Lepszy o jedno "oczko" jest natomiast... Viktor Gyokeres ze Sportingu CP, który z dużym prawdopodobieństwem już niedługo opuści lizbońskie "Lwy", bowiem zainteresowanie jego usługami jest ogromne. Szwed miał w ostatnim czasie znajdować się na celowniku m.in. Chelsea, Tottenhamu, PSG czy AC Milan...
Robert Lewandowski skupia się teraz na kadrze. Niebawem hity w Lidze Narodów
"RL9" tymczasem do starań o poszerzenie swojego ligowego dorobku powróci dokładnie 20 października, kiedy to "Duma Katalonii" zmierzy się na własnym terenie, czyli wciąż jeszcze na Estadi Olimpic, z Sevillą. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godz. 21.00.
Wcześniej jednak Polak oczywiście weźmie udziału w starciach "Biało-Czerwonych" z Portugalią i Chorwacją w ramach Ligi Narodów - starcia z "Nawigatorami" i drużyną "Vatrenich" zaplanowane zostały na 12 i 15 października, w obu przypadkach na godz. 20.45.