Dla FC Barcelona niedzielny mecz z Espanyolem był wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze, podopieczni Xaviego mierzyli się w starciu derbowym z lokalnym rywalem, co zawsze dodaje smaczku rywalizacji na boisku. Po drugie, "Duma Katalonii" potrzebowała zwycięstwa, by na cztery kolejki przed końcem sezonu La Liga przypieczętować triumf na krajowym podwórku. Robert Lewandowski z wyczynem, którego nie było 20 lat. I jest jak Ronaldo Robert Lewandowski z dwoma trafieniami Piłkarze ze Spotify Camp Nou szybko otworzyli wynik spotkania i już w 11. minucie prowadzili po bramce Roberta Lewandowskiego, który wykorzystał podanie od Alejandro Balde. Dziewięć minut później do siatki trafił sam Balde, a w roli asystenta wystąpił Pedri. Jeszcze przed przerwą prowadzenie "Dumy Katalonii" podwyższył Lewandowski. Polak w 40. minucie świetnie odnalazł się w polu karnym i wykorzystał zagranie wzdłuż bramki od Raphinhii, posyłając futbolówkę do bramki. Media rozpływają się nad Lewandowskim. Już "wręczyły" mu nagrodę Po zmianie stron kibice zgromadzeni na trybunach stadionu byli świadkami trzech kolejnych trafień - najpierw na 4:0 dla gości strzelił Jules Kounde, a następnie honorowe gole dla gospodarzy zdobywali Javu Puado i Joselu. Mecz zakończył się zwycięstwem 4:2 podopiecznych Xaviego, którzy tym samym po czterech latach odzyskali tytuł mistrzowski. FC Barcelona mistrzem Hiszpanii. Robert Lewandowski świętuje Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze "Dumy Katalonii" zaczęli fetować wywalczenie mistrzostwa, ale ich świętowanie zostało przerwane przez kibiców ekipy gospodarzy, którzy wtargnęli na boisko. Świeżo upieczeni mistrzowie kraju uciekli więc do szatni, gdzie dalej celebrowali swój sukces. Radość FC Barcelona przerwana. Chuligani Espanyolu wszczęli zadymę Już po północy zdjęcie z szatni w mediach społecznościowych udostępnił Lewandowski, który pozował do fotografii z kilkoma kolegami z drużyny. "Zrobiliśmy to! Wow, co za świetne uczucie! Jestem bardzo szczęśliwy, że tytuł jest nasz" - napisał Polak, który po katalońsku podziękował kibicom klubu oraz całemu zespołowi. "Gracies Culers, Gracies Barca" - podsumował.