Robert Lewandowski ma za sobą naprawdę trudny tydzień. Kiedy wydawało się, że jego klub jest już przysłowiową "jedną nogą" w półfinale Ligi Mistrzów, we wtorkowym starciu piłkarze Paris Saint-Germain pokazali moc na murawie stadionu rywali i wygrali rewanżowy mecz ćwierćfinałowy 4:1, pozbawiając kataloński zespół szans na dalsze występy w Champions League. Robert Lewandowski, co ciekawe, po tym spotkaniu znalazł się na liście antybohaterów "Blaugrany". Wielu dziennikarzy i ekspertów zgodnie stwierdziło, że Polak nie popisał się swoim występem, a wręcz przeciwnie - przyczynił się do porażki gospodarzy. 35-latek już w niedzielny 21 kwietnia będzie miał szansę udowodnić, że nie bez powodu zaliczany jest do grona najlepszych napastników świata. Tego wieczoru bowiem na stadionie Santiago Bernabeu odbędzie się słynne El Clasico, a więc starcie pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Zgodnie z planem pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 21.00. Mocna wiadomość od Lewandowskiego tuż przed meczem. Polak przyznał się do błędu Robert Lewandowski odpoczywał przed El Clasico w towarzystwie córek. Pokazał fotkę Przed meczem z Realem Madryt polski napastnik miał kilka dni odpoczynku, a czas wolny od treningów spędził z żoną i córkami. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski w przeszłości wielokrotnie podkreślał, jak ważną rolę w jego życiu odgrywa rodzina. Nic więc dziwnego, że 35-latek, aby odprężyć się przed ważnymi spotkaniami, decyduje się od na odpoczynek w towarzystwie najbliższych. W sobotni wieczór na swoim profilu na Instagramie Robert Lewandowski opublikował zdjęcie, wobec którego internauci nie potrafili przejść obojętnie. 35-latek udostępnił bowiem fotkę, na której zobaczyć można jego pociechy - Klarę i Laurę. Pod wpisem piłkarza od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. "Dwa aniołki", "Fajne dziewczynki", "Urocze", "Super siostry", "Prześliczne", "Jakie piękne", "Cudowna fotografia", "Jakie urocze", "Piękne córeczki" - zachwycali się internauci. Od komentarza nie powstrzymała się także Anna Lewandowska. Trenerka fitness zostawiła pod zdjęciem kilka emotikonek z serduszkami. To gorzka pigułka, której nie było od lat. Lewandowski i spółka przed trudnym wyzwaniem