- Ten wybór nie jest dla mnie żadną niespodzianką. Wiedziałem o nim już od kilku dni, od posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA, w którym brałem udział - nie kryje Zbigniew Boniek. Prezes piłkarskiej centrali nie ma żadnej wątpliwości, że tytuł Piłkarza Roku trafił we właściwe ręce.- Uważam, że Robert absolutnie zasłużył na ten sukces. Kapitan naszej reprezentacji ma pecha, że odwołano plebiscyt Złotej Piłki, zupełnie nie wiem dlaczego, bo pewnie zdobyłby to trofeum i to dopiero byłaby piękna historia, że pierwszy Polak sięgnął po Złotą Piłkę. Lewandowski po raz pierwszy był kandydatem numer "jeden" do Złotej Piłki - uważa prezes PZPN-u. - Oczywiście tytuł Piłkarza Roku jest również spektakularny. Robert zdobył go z klubem zagranicznym, a nie polskim, ale to nic nie zmienia. Najważniejsze, że jest wspaniałym piłkarzem, o czym wszyscy wiemy, a ja składam mu szczere gratulacje - zakończył Zbigniew Boniek.Na Twitterze natomiast wbił szpilkę byłemu menedżerowi "Lewego" Cezaremu Kucharskiemu, który ostatnio wytoczył potężne działa przeciw Robertowi, żądając od niego dziewięciu milionów euro, kierując spór do sądu."Grazie CK, to także Twój sukces" - napisał sarkastycznie prezes Boniek. Sukcesu Lewandowskiemu pogratulował także premier RP Mateusz Morawiecki, który napisał na Facebooku:"Robert Lewandowski to najlepszy ambasador Polski na świecie i osobna kategoria piłkarza: klasa sama w sobie. Od zawsze imponował skutecznością i pracowitością, ale ostatnio jego dokonania były po prostu kosmiczne. Nikt nie był w stanie go zatrzymać. Nikogo nie dziwi, że został wybrany przez UEFA piłkarzem roku na naszym kontynencie Robert, Serdecznie gratuluję, jesteśmy bardzo dumni z Twoich dokonań i wiemy, że nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa!" MiBi