Zanim zaczęto wręczać nagrody, odbyły się rozmowy z siedzącymi na scenie Lewandowskim i Kylianem Mbappe. - Nieważne, ile masz lat. W moim wieku wielu piłkarzy myśli o zakończeniu karierę. Myślę, że mogę podtrzymywać grę na wysokim poziomie. To, co robię ze swoim ciałem na przestrzeni lat, to, co robię na poziomie mentalności, pozwoli mi podtrzymać dobrą dyspozycję. Wszystko jest możliwe. Kocham sport, kocham piłkę, mogę dawać z siebie co najlepsze - mówił Polak. - W tym roku strzeliłem 69 goli w 59 meczach. Rok był bardzo intensywny. Nasze ciała, ale też psychika muszą być gotowe przez cały czas, aby pokazywać najwyższy poziom co trzy dni - dodał napastnik Bayernu Monachium. "Lewy" ma 33 lata, ale, jak zaznaczył prowadzący w futbolu amerykańskim zawodnicy potrafią grać na dobrym poziomie nawet mając 40 lat. - To mam jeszcze siedem la grania - śmiał się kapitan reprezentacji Polski. - Ważne, jak pracuje głowa. Sfera fizyczna jest ważna, ale głowa też nie może być zmęczona. Jeśli pewnego ranka wstanę i zdam sobie sprawę, że jestem zbyt zmęczony, aby iść na trening, może będzie to pierwszy sygnał do zakończenia kariery - mówił. Robert Lewandowski: Dlatego zostałem Robertem Robert został także zapytany o swoje imię. - W Polsce mamy wiele imion, w tym trudnych dla obcokrajowców, dlatego moi rodzice myśleli o tym, aby dać mi imię łatwe do wymówienia. Mam długie nazwisko, ale imię jest międzynarodowe. Już wtedy rodzice myśleli, że mogę zrobić karierę i dlatego dali mi takie imię - stwierdził Lewandowski. Napastnik odniósł się także do swojego świetnego przygotowania fizycznego. - Gdy byłem mały, mój tata uczył mnie wychowania fizycznego. Nie zgadzał się na grę w piłkę nożną podczas lekcji. Graliśmy w koszykówkę, piłkę ręczną, uprawialiśmy gimnastykę Zrozumiałem, że nie można skupiać się na jednej dyscyplinie. Ważne jest to, żeby uprawiać różne sporty i dzięki temu utrzymywać ciało na najwyższym poziomie. Widziałem potem różnicę między mną a rówieśnikami - powiedział "Lewy". Pawo