Robert Lewandowski ma za sobą znakomity sezon 2021/22. Mimo kolejnych osiągnięć, kapitanowi reprezentacji Polski po raz kolejny nie udało się zdobyć nagrody, o której marzył. Mowa oczywiście o Złotej Piłce, która powędrowała w ręce Karima Benzemy. Gwiazdor FC Barcelony zdobył jednak po równie prestiżowe wyróżnienie - po raz drugi z rzędu został bowiem nagrodzony Złotym Butem. Pomogły mu w tym osiągnięcia jeszcze z czasów gry dla Bayernu Monachium. Polak zdobył bowiem aż 35 bramek. Lewandowski przerywa milczenie po meczu Barcelony. Uśmiech od ucha do ucha "Lewy" zadał szyku na gali Złotego Buta Napastnik "Blaugrany" na gali w Barcelonie pojawił się w towarzystwie ukochanej. Choć Anna niewątpliwie skradła show swoją wyrazistą stylizacją, to właśnie na Roberta były skierowane oczy wszystkich. Polak bez wątpienia zasłużył na wyróżnienie - nie tylko przez liczbę zdobytych bramek w sezonie, ale także za utrzymywanie wysokiego poziomu. 34-latek uzbierał łącznie 70 punktów i wyprzedził drugiego Kyliana Mbappe (28 goli) o 14 punktów. Trzecie miejsce w klasyfikacji Złotego Buta zajęli ex aequo Ciro Immobile i Karim Benzema (po 27 goli i 54 punkty). Kapitan reprezentacji Polski zadał szyku na gali w Barcelonie. Zaprezentował się bowiem w granatowym garniturze i krawacie oraz bordowej kamizelce. Jak się okazuje, dobór kolorystyczny nie jest przypadkowy. 34-latek postawił bowiem na stylizację w kolorach obecnego klubu. Podczas odbierania nagrody “Lewy" udowodnił swoje oddanie nowej drużynie i przemówił... w języku hiszpańskim. "Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. Jestem przekonany, że przyszły rok też będzie bardzo dobry, Barcelona to więcej niż klub. Dla mnie ta nagroda jest bardzo ważna" - powiedział. Fatalny scenariusz dla Roberta Lewandowskiego. Piszą o długim zawieszeniu