Reprezentacja Polski po niespodziewanej porażce z Czechami odpokutowała winy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Już od pierwszej minuty widać było, że podopieczni Fernando Santosa nie pozwolą Albańczykom na wygranie meczu przed polską publicznością. Co prawda gra "Biało-Czerwonych" nadal pozostawiała wiele do życzenia, udało im się jednak awansować na drugie miejsce w tabeli w grupie E. Na listę strzelców po raz kolejny nie wpisał się Robert Lewandowski. Skuteczny atak na bramkę rywala przeprowadził natomiast Karol Świderski, który zapewnił swojej drużynie jednobramkową przewagę już w pierwszej połowie spotkania. Dzięki tej bramce gwiazdor Charlotte FC stał się napastnikiem polskiej kadry, który strzela gole z większą częstotliwością niż sam kapitan "Biało-Czerwonych". Fernando Santos przyznał się do błędu. "Ta pozycja go ogranicza" Wymowny wpis Roberta Lewandowskiego po meczu. "Pierwszy krok" Robert Lewandowski po meczu na PGE Narodowym nie krył emocji. W rozmowie z "TVP Sport" przyznał, że choć spotkanie zakończyło się wygraną Polaków, nasza kadra musi jeszcze wiele poprawić. "Zabrakło nam odpowiednich zagrań w końcowej fazie akcji, ostatniego podania, umiejętnego wykreowania sytuacji do strzału. Pod tym względem jest nad czym pracować" - powiedział wprost. Wymowy komentarz kapitan reprezentacji Polski zamieścił też w mediach społecznościowych. "Lewy" opublikował na Instagramie zdjęcia z meczu z dającym do myślenia opisem. Pod wpisem Roberta od razu pojawiły się słowa wsparcia od kibiców. "Zrobiliście swoje, panowie. Dziękuję!", "Powodzenia w kolejnych krokach", "Szkoda, że ta brameczka dzisiaj nie wpadła. Ale to był piękny mecz", "Oby tak dalej panowie", "Ważna wygrana" - można wyczytać wśród komentarzy. W 3. kolejce rundy kwalifikacyjnej eliminacji do Euro 2024 Polska zmierzy się z Mołdawią. Spotkanie odbędzie się 20 czerwca. Piłkarze Sergheja Clescenco na ten moment znajdują się na trzecim miejscu w tabeli grupy E - na swoim koncie mają dwa mecze zakończone remisem. Trenera Albanii zapytano o występ Lewandowskiego. Szczera ocena Sylvinho