FC Barcelona złapała wiatr w żagle. Od nieprzynoszącego chluby remisu u siebie z Granadą poziom prezentowany przez zespół znacznie się podniósł. W sześciu meczach podopieczni Xaviego Hernandeza odnieśli cztery zwycięstwa, a dwa razy podzielili się punktami (podczas wyjazdowych starć z Athletikiem i Napoli, a na San Mames i Stadio Diego Maradona zazwyczaj nie gra się łatwo). W niedzielny wieczór błysnęli na Civitas Metropolitano, wygrywając z Atletico 3:0. Robert Lewandowski przebywał na boisku od początku do końca spotkania. Dziennikarze i kibice zastanawiają się, czy to nie był najlepszy jego mecz odkąd trafił do "Dumy Katalonii". Strzelił gola, zanotował dwie asysty, wygrał cztery z siedmiu pojedynków, ale te liczby nie oddają jakości sportowej, jaką pokazał na madryckim obiekcie. Do końca sezonu pozostało dziewięć kolejek. Barcelona wskoczyła na pozycję wicelidera po raz pierwszy od początku października, ale ma wciąż osiem punktów straty do Realu Madryt, który nie potknął się w sobotę w Pampelunie (wygrana 4:1 nad Osasuną). Wydaje się, że mistrzowie Hiszpanii będą musieli wygrać z "Królewskimi" 21 kwietnia na Santiago Bernabeu, by móc marzyć o obronie tytułu mistrzowskiego. Z kolei "Lewy" walczy o obronę jeszcze jednego tytułu - króla strzelców. W poprzedniej kampanii zdobył koronę mając na koncie 23 trafienia. W tym momencie ma ich 13, więc by doskoczyć do zeszłorocznej liczby będzie musiał strzelać średnio ponad jednego gola na mecz. W klasyfikacji generalnej zajmuje szóste miejsce ex aequo z Gorką Guruzetą (Athletic) i Alexandrem Sorlothem (Real Sociedad). Prowadzi Jude Bellingham. Pomocnik po raz ostatni pokonał bramkarza rywali 10 lutego, popisując się dubletem z Gironą. Później przyszedł uraz kostki wykluczający go na dwie kolejki. Gdy wrócił na starcie z Valencią, otrzymał czerwoną kartkę i zawieszenie na następne dwa mecze za krzyknięcie do sędziego Jesusa Gila Manzano "to pie... gol". Przypomnijmy, że arbiter zakończył tamten mecz w momencie, gdy przez pole karne "Nietoperzy" leciało dośrodkowanie, które głową wykorzystał właśnie Anglik. Były gracz Borussii Dortmund wróci do gry w następnej kolejce - 31 marca "Los Blancos" podejmą Athletic. Między Bellinghamem a Lewandowski znajdują się jeszcze Ante Budimir (Osasuna), Borja Mayoral (Getafe, zakończył już sezon z powodu kontuzji), Artem Dovbyk (Girona) i Alvaro Morata (Atletico). Klasyfikacja strzelców LaLiga: 1. Jude Bellingham (Real Madryt) - 162. Ante Budimir (Osasuna), Borja Mayoral (Getafe) - 154. Artem Dobvyk (Girona), Alvaro Morata (Atletico) - 146. Robert Lewandowski (Barcelona), Gorka Guruzeta (Athletic), Alexander Sorloth - 13