- Nie jest to komfortowa sytuacja. Będziemy jednak walczyć i jesteśmy w stanie awansować. To ważne dla wszystkich, dla mnie, dla kibiców. Baraże nie będą łatwe. Na tym poziomie nie ma już łatwych spotkań. Mam nadzieję, że szczęście będzie po naszej stronie - stwierdził "Lewy" odnośnie baraży. Przypomnijmy, że Polacy najpierw zagrają na wyjeździe z Rosją, a w przypadku awansu u siebie ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy. Odnośnie mistrzostw świata zapytano napastnika, co sądzi o pomyśle rozgrywania mistrzostw świata co dwa lata. - Nie jestem fanem takiego rozwiązania. Co roku mamy sporo meczów. Jeśli chcesz pokazać coś więcej to dwa, trzy tygodnie przerwy w lecie mogą okazać się zbyt krótkie. Oczekiwania wobec piłkarzy powinny być mniejsze. Dla ciała to będzie niemożliwe, aby grać tak często na wysokim poziomie. Przerwy też są ważne. Mundial co dwa lata jest możliwy, ale trudno będzie wtedy prezentować najwyższą formę. Teraz ludzie patrzą tylko na statystyki. Jeśli strzelisz gola, to znaczy, że zagrałeś dobry mecz, jeśli nie, to znaczy, że zły. Wszystko zmierza w tym kierunku - tłumaczył swoje racje "Lewy". Robert Lewandowski o VAR-ze Snajper Bayernu wyraził też swoje zdanie na temat VAR-u. - Pamiętam, jak dwukrotnie przegrałem półfinały Ligi Mistrzów przez błędy sędziów. Uważam, że VAR jest potrzebny, ale trzeba używać dobrze. Właśnie sposób używania tej technologii może pomóc, ale też przeszkodzić - mówił "Lewy". Pawo