W gronie nominowanych znaleźli się także Włoch Ciro Immobile (Lazio Rzym), Portugalczyk Cristiano Ronaldo (Juventus Turyn), Francuz Karim Benzema (Real Madryt), Argentyńczyk Lionel Messi (Barcelona), Brazylijczyk Marquinhos (Paris Saint-Germain), Senegalczyk Sadio Mane (Liverpool) oraz klubowy kolega Lewandowskiego z Bayernu Monachium - Niemiec Serge Gnabry. "To coś wyjątkowego. Wszystkie tego typu nagrody są wyjątkowe" - powiedział Lewandowski w rozmowie z agencją AP. Polski napastnik otrzymał już nagrodę dla piłkarza roku UEFA. Nie będzie jednak miał szans na zdobycie "Złotej Piłki", bo organizujący plebiscyt magazyn "France Football" z powodu pandemii odwołał tegoroczną edycję. "To nie ma znaczenia. Ktoś podjął taką decyzję i już. Życie toczy się dalej" - powiedział Lewandowski. W poprzednim sezonie Bayern wygrał Ligę Mistrzów, a także zdobył mistrzostwo i Puchar Niemiec. Lewandowski walnie przyczynił się do tych sukcesów. Był najlepszym strzelcem zarówno LM jak i Bundesligi. "Wygraliśmy wszystko, co się dało. To było niesamowite. Mnóstwo ludzi, zawodników ma świadomość tego, jak wielkiego wyczynu dokonaliśmy" - podkreślił Lewandowski. 32-latek odniósł się także do swojej przyszłości, zapytany o to, czy zakończy karierę w bawarskim zespole. "Nie wiem. Mój kontrakt jest ważny jeszcze ponad dwa lata. Wiem, że mogę grać dłużej, ale mam jeszcze dużo czasu na myślenie o szczegółach" - stwierdził. Gala Globe Soccer Awards odbędzie się 27 grudnia w Dubaju. O zwycięzcach w poszczególnych kategoriach zadecydują głosy kibiców oraz jury. W poprzednim roku najlepszym piłkarzem uznano Cristiano Ronaldo, a trenerem - niemieckiego szkoleniowca Liverpoolu Juergena Kloppa.