Drugi sezon Roberta Lewandowskiego w Barcelonie zakończy się awansem do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W zeszłym sezonie, mimo pięciu bramek "Lewego" w fazie grupowej, Barcelona odpadła z rozgrywek na tym etapie. Tym razem Lewandowski ma na koncie tylko jednego gola i w trzech ostatnich występach ani razu nie trafił do bramki rywala. To najsłabsza taka seria od 2011 roku. Tak źle nie było od 12 lat. Wielka niemoc Lewandowskiego w Lidze Mistrzów Robert Lewandowski z kiepskimi ocenami za mecz z Porto Za swój występ z Porto Lewandowski zebrał bardzo słabe recenzje. Portale zbierające zaawansowane dane statystyczne oceniły nawet wprost, że Polak był najsłabszym zawodnikiem swojej drużyny. Portal SofaScore ocenił występ napastnika na 6.7 (jedyna nota poniżej 7 w 10-stopniowej skali), z kolei WhoScored przyznało Lewandowskiemu zaledwie 6.4. Jeśli z bliska przyjrzymy się statystykom Lewandowskiego, nie wyglądają one zbyt imponująco. 35-latek miał tylko jedną próbę strzału, w dodatku niecelną i z kiepskiej pozycji. Łącznie zanotował bilans expected Goals na poziomie zaledwie 0,06, co oznacza, że miał około 6% szans, by zakończyć mecz ze zdobytą bramką. Ponad tylko 12 z 20 podań Lewandowskiego docierało do adresata (60%), a więc niemal połowa podań była niecelnych. Lewandowski zaliczył 32 kontakty z piłką, z czego 15, a więc znów blisko połowa, kończyło się stratą. Do tego Lewandowski wygrał tylko 1 z 4 pojedynków o piłkę na ziemi i 4 z 9 pojedynków powietrznych.