Gdyby Robert Lewandowski poczekał jeszcze kilka tygodni z odbudową swojej dyspozycji, kibice FC Barcelony śmiało mogliby mówić, że Polak przez okrągły rok był bez formy. Jego problemy zaczęły się bowiem w listopadzie 2022 roku, jeszcze kilkanaście dni przed wyjazdem na mundial w Katarze. Na całe szczęście dla kapitana naszej kadry w ostatnich tygodniach widać symptomy poprawy. Korona już nie jest ostatnia. "Nowy" Widzew niepokonany Wystarczy powiedzieć, że od trzeciej kolejki La Liga z Villarreal Lewandowski rozegrał łącznie sześć spotkań. Bilans tego czasu spędzonego na murawie jest naprawdę okazały. "Lewy" strzelił bowiem sześć goli (dwa przeciwko Wyspom Owczym przyp. red.) oraz trzykrotnie asystował. Dodatkowo w jego grze było widać wyraźną poprawę, jeśli chodzi o kwestie fizyczne i techniczne. Lewandowski na ławce? Szansa na odpoczynek Trzeba jednak pamiętać, że Lewandowski nie należy już do najmłodszych piłkarzy. Mimo tego, że Polak w każdym kolejnym wywiadzie twierdzi, iż czuje się o 10 lat młodszy, niż pokazuje to jego dowód, to niezbędne jest odpowiednie dysponowanie siłami. W przypadku zbyt dużej eksploatacji, możliwe byłoby przeciążenie organizmu, a w konsekwencji także kontuzja. Według hiszpańskich dziennikarzy szkoleniowiec FC Barcelony ma tego świadomość. Zdaniem katalońskiego "Sportu" możemy się bowiem spodziewać, że Lewandowski usiądzie na ławce rezerwowych w najbliższym tygodniu. Możliwe, że stanie się to już w sobotę 23 września podczas domowego meczu z Celtą Vigo. Według dziennikarzy bardziej realny jest jednak odpoczynek "Lewego" w meczu z Mallorką na wyjeździe. Tak Michał Probierz wypada przy Robercie Lewandowskim. Kolosalna różnica To spotkanie już we wtorek 26 września. Takie założenie trenera może dziwić. W poprzednim sezonie bowiem Barcelona w meczu wyjazdowym z Mallorcą niemiłosiernie się męczyła, a uratował ją właśnie Lewandowski swoim pięknym technicznym strzałem. Wówczas Polak znajdował się w swojej absolutnie najwyższej formie podczas dotychczasowego pobytu w "Dumie Katalonii".