Robert Lewandowski słabszy okres ma już za sobą. Dojście do formy po mistrzostwach świata zajęło mu sporo czasu, ale nie pomagały w tym urazy, a także zawieszenie. Teraz wydaje się jednak, że Polak wrócił na właściwe tory i jest blisko zgarnięcia tytułu króla strzelców. Barcelona w sobotę przegrała z Realem Sociedad (1:2), ale Lewandowski i tak poprawił swoje statystyki. Polak zdobył 22. bramkę w sezonie i ma już pięć goli więcej od drugiego w klasyfikacji strzelców Karima Benzemy z Realu Madryt. Wszystko więc wskazuje, że Polak zostanie królem strzelców La Liga, ale ma szansę przejść także do historii jako najskuteczniejszy debiutant La Liga w XXI w. Na razie na czele tego zestawienia jest Cristiano Ronaldo, który w pierwszym sezonie po przyjściu do Realu Madryt zdobył 26 bramek. Drugie miejsce w zestawieniu najskuteczniejszych debiutantów zajmują Ruud Van Nistelrooy oraz Diego Forlan (po 25 bramek), czwarty jest Radamel Falcao (24), a piąta pozycja na razie należy do Lewandowskiego (22). Polak ma jednak jeszcze trzy spotkania, by poprawić dorobek, więc nawet pierwsze miejsce jest w jego zasięgu. Robert Lewandowski szósty w klasyfikacji Złotego Buta La Liga to jednak nie wszystko, ponieważ Lewandowski jest także w czołówce strzelców wszystkich lig europejskich. W poprzednich dwóch sezonach Polak zdobywał nawet Złotego Buta (dla najlepszego strzelca kontynentu), ale w tym tego sukcesu na pewno nie powtórzy. Na czele klasyfikacji jest bowiem Erling Haaland z Manchester City, który zdobył 36 bramek, co daje mu 72 punkty (każdy gol mnożony jest przez współczynnik odpowiadający sile ligi). Drugie miejsce zajmuje Kylian Mbappe z Paris Saint Germain (56 punktów za 28 bramek), trzecie Harry Kane z Tottenhamu (56 punktów za 28 bramek), czwarte Alexandr Lacazette z Olympique Lyon (52, 26 bramek), piąte Victor Osimhen z Napoli (46 punktów, 23 bramki), a szósty jest Lewandowski (44 punkty za 22 bramki).