W niedzielę FC Barcelona przegrała na wyjeździe z Celtą 1:2. Obie bramki dla zwycięzców strzelił utalentowany 21-latek Gabri Veiga, a bramkę kontaktową zdobył Ansu Fati. Bezpośrednio z Vigo "Blaugrana" udała się nie z powrotem do Katalonii, lecz do Japonii. We wtorek o godzinie 12:30 czasu polskiego rozegra w Tokio mecz towarzyski z Vissel Kobe, z którym pożegna się Andres Iniesta. Zdobywca gola na wagę mistrzostwa świata reprezentacji Hiszpanii przed trzynastoma laty jeszcze nie kończy swojej profesjonalnej kariery. Zamyka co prawda jej etap w Vissel, ale będzie szukał nowego pracodawcy. "Duma Katalonii" udaje się na ten sparing po to, by po raz kolejny oddać hołd jego dokonaniom, ale przy okazji ma szansę na dobry zarobek. Zarząd Joana Laporty wciąż musi liczyć każde euro. Szuka zwiększenia przychodów i redukuje wydatki, czego efektem jest zakończenie działalności BarcaTV 30 czerwca. Lewandowski lepszy od legend. W ostatnich latach na Camp Nou nie wprowadził się tak nikt Robert Lewandowski wśród powołamych na sparing Barcelony z Vissel Kobe Zespół Xaviego Hernandeza poleciał do kraju kwitnącej wiśni bezpośrednio z Galicji. Podróż trwa aż piętnaście godzin. Szkoleniowiec oficjalnie ogłosił kadrę na to spotkanie. Wśród powołanych rzecz jasna znaleźli się wszyscy zawodnicy uwzględnieni w planach na starcie z Celtą, ale dołączyło do nich dwóch prawych obrońców: Julian Araujo i Hector Fort. Na liście nie zabrakło Roberta Lewandowskiego, którego po powrocie z Tokio czeka jeszcze zgrupowanie reprezentacji Polski przed sparingiem z Niemcami i spotkaniem eliminacji EURO 2024 z Mołdawią. Polski napastnik będzie więc musiał jeszcze parę chwil poczekać na możliwość odetchnięcia na wakacjach. Xavi ogłasza w sprawie Lewandowskiego. Polak dokonał wielkiej zmiany W kadrze oczywiście nie ma Jordiego Alby i Sergio Busquetsa, którzy pożegnali się już z zespołem oraz kontuzjowanych Ronalda Araujo, Pedriego i Alejandro Balde.