Tuż po zakończeniu zgrupowania reprezentacji Polski Robert Lewandowski wsiadł na pokład samolotu lecącego do Hiszpanii. Jest już w swojej willi na Majorce, gdzie dołączył do przebywającej tam od pewnego czasu rodziny. Z materiałów udostępnionych w mediach społecznościowych wynika, że z marszu postawił na... relaks. Na profilu na Instagramie piłkarza pojawiło się zdjęcie zrobione w przydomowym basenie. "Powrót do moich dziewczyn" - podpisał fotografię z córkami "Lewy". Pod wpisem kibice umieścili wiele komentarzy, w których... witają zawodnika w Barcelonie. Nie jest tajemnicą, że agent Pini Zahavi poczynił szereg ruchów, by umożliwić swojemu podopiecznemu odejście z Bayernu Monachium już tego lata. Najbardziej prawdopodobne jest, że niebawem Polak zasili szeregi "Dumy Katalonii". Z Hiszpanii napływają doniesienia mówiące o tym, że sprawa jest bliska finału. Cezary Kucharski o transferze "Lewego": Robert bardzo się tego bał "Bild": Nadzwyczajne zgromadzenie w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Barcelona chce zaoferować 50 mln euro Jak właśnie donosi "Bild", Barcelona zwołała na dziś nadzwyczajne walne zgromadzenie. Dyskutować ma 4478 członków konwentu socios [to członkowie-kibice mający głos w ważnych sprawach dotyczących Barcy], a tematem przewodnim zebrania będzie głosowanie nad przeznaczeniem funduszy na transfer Roberta Lewandowskiego. W grze są duże pieniądze, a sprawa jest o tyle złożona, że - aby zatrudnić Polaka - zmagająca się z problemami finansowymi ekipa z Katalonii musiałaby wysupłać dodatkowe środki. Mówi się, że prezydent Joan Laporta wpadł na pomysł, aby sprzedać akcje klubu. Jednak trzeba działać szybko, bo sprawa musi być sfinalizowana do 30 czerwca. Tylko wtedy zostaną spełnione wymogi finansowego fair play hiszpańskiej Primera División. Jeżeli głosowanie zakończy się pozytywnie dla "Lewego", Barcelona złoży Bayernowi nową ofertę kupna piłkarza. Według niemieckich dziennikarzy ma w planach zaoferować monachijczykom już nie 30, a 50 milionów euro. To może przekonać włodarzy "Bawarczyków", którzy nie chcieli słyszeć o propozycji niższej niż 40 milionów euro, choć i taka suma niekoniecznie by ich satysfakcjonowała. Stąd zapewne jeszcze wyższa kwota rozważana przez Barcę. Sam Lewandowski ma już być po pierwszych ustnych ustaleniach z "Dumą Katalonii". Wedle medialnych doniesień obie strony umówiły się na trzyletni kontrakt. Lewandowski do Barcelony? Hansi Flick ostro komentuje! Padło słowo "wstyd"!